Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS przed meczem ze Startem

Jan Hofman
Przed piłkarzami trzeciej ligi piąta kolejka sezonu. Drużynę ŁKS czeka w piątek wyjazdowe spotkanie w Otwocku, gdzie zmierzy się z miejscowym Startem.

Początkowo łodzianie mieli grać w sobotę, ale na prośbę policji gospodarze zmienili termin spotkania. W sobotę w Warszawie zaczną się mistrzostwa świata siatkarzy, toteż zabezpieczenie tej imprezy jest priorytetem dla miejscowych stróżów porządku.
Pewnie takie rozwiązanie nie jest na rękę trenerowi Wojciechowi Robaszkowi. Łodzianie w niedzielne popołudnie stoczyli ciężki bój z Legią II Warszawa, a już w piątek czeka ich kolejna trudna przeprawa, bo najbliższy rywal zajmuje w tabeli siódme miejsce (trzy oczka wyżej od łodzian). Nie zostało zatem dużo czasu na regenerację sił i jak najlepsze przygotowanie się do następnej rywalizacji o ligowe punkty.

Wszystko wskazuje na to, że w piątek łodzianie nie mogą liczyć na spacerek. Start, szczególnie przed własną publicznością, jest groźny i w stu procentach wykorzystuje atut swojego boiska. Podopieczni trenera Marka Końki pokonali 4:1 Pogoń Grodzisk Mazowiecki oraz 2:1 Broń Radom. Gorzej im idzie na wyjazdach (2:4 z Pogonią II Siedlce oraz 2:4 z Urussem Warszawa), ale należy podkreślić, że w każdym spotkaniu tego sezonu zdobywają przynajmniej dwie bramki. To powinna być ważna informacja dla całego łódzkiego bloku obronnego, bo widać, że zawodnicy Startu są bezlitośni dla rywali popełniających błędy w defensywie. Uczulamy na to łódzkich zawodników!
Przed sezonem działacze Startu odmłodzili zespół, stawiając na zawodników, którzy trenowali już w klubie. Rozstano się natomiast z obcokrajowcami. Latem z Otwockiem pożegnał się Nigeryjczyk Chinonso Agu (Radomiak Radom) oraz Ukrainiec Jewhen Romanow.

Szkoleniowiec ełkaesiaków nie będzie mógł jeszcze liczyć na Tomasza Kowalskiego, który nadal porusza się o kulach. Z kolei ostatnio nie trenował Kamil Cupriak, narzekający na dotkliwy ból w plecach. Indywidualnie ćwiczy już Adrian Kasztelan, ale jest jeszcze daleki o formy uprawniającej go do walki o miejsce w podstawowej jedenastce. Będzie to drugi wyjazdowy mecz łodzian w tych rozgrywkach. Pierwszy nie był udany (2:3 z WKS Wieluń) i teraz kibice liczą, że zawodnicy ŁKS zrobią wszystko, aby odwrócić kartę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany