Zarówno sami gracze, jak i ich trener, Kibu Vicuna, gorąco wierzą, że nadchodząca seria spotkań okaże się szczęśliwa, nie zaś pechowa dla nękanego problemami finansowymi klubu.
Zakładając, że gospodarze skupią się wyłącznie na aspektach sportowych, to zrównanie się punktami w tabeli z gdynianami (a przy ewentualnym zwycięstwie ŁKS tak się właśnie stanie) jest całkiem realne. Oczywiście nasuwa się pytanie czy zespół z Łodzi faktycznie zapomni o kłopotach organizacyjnych
Wtorkowe zajęcia „Rycerzy Wiosny” odbyły się na hybrydowym boisku przy Sport Arenie. Szkoleniowiec miał już do dyspozycji całkiem spore grono zawodników, sytuacja kadrowa była więc bez porównania lepsza, niż chociażby kilkanaście dni temu.
Indywidualnie pracowali: Michał Trąbka, Jan Sobociński, Javi Moreno oraz Adam Marciniak. Zabrakło Macieja Dąbrowskiego, ale, o czym poinformował rzecznik prasowy klubu Bartosz Król, doświadczony środkowy defensor dostał dzień wolny na załatwienie spraw osobistych. Na dzisiaj, jutro i piątek zaplanowano po jednym treningu, drużyna będzie również ćwiczyć w sobotę.
Co szczególnie istotne, żaden z ełkaesiaków nie musi przesadnie uważać w trakcie spotkania. Ewentualna żółta kartka nie wyeliminuje bowiem nikogo z prestiżowych derbów Łodzi z Widzewem, które czekają ŁKS 24 października (niedziela, 18).
Niedzielny mecz ŁKS z Arką będzie można obejrzeć na żywo w telewizji Polsat Sport.
Można już kupić bilety na niedzielny mecz
W tak trudnej sytuacji, jaka ma miejsce obecnie w ŁKS, piłkarze bardzo liczą na pomoc swoich wiernych kibiców. Można już kupić bilety na niedzielne spotkanie z Arką. Jak informują działacze dwukrotnych mistrzów Polski, wejściówki są dostępne w kasie biletowej Sport Areny oraz za pośrednictwem internetowego systemu sprzedaży (bilety.lkslodz.pl). Z racji, że starcie z zespołem znad Bałtyku zaliczane jest do tzw. topowych, ceny biletów są nieco wyższe. Mamy jednak nadzieję, że to nie zniechęci sympatyków. Program stacjonarnej sprzedaży w Sport Arenie: środa (od 9 do 16, jutro (od 10 do 18), piątek (od 9 do 16), sobota (nieczynne), niedziela (od 10 do końca pierwszej połowy).
W Gdyni nie było zadowolonych z remisu
W swoim ostatnim spotkaniu o ligowe punkty Arka zremisowała na własnym stadionie z Koroną Kielce 0:0.
Nie jest tajemnicą, że w klubie nad Bałtykiem mają wręcz gigantyczne aspiracje, sięgające awansu do ekstraklasy. Spoglądając więc z tej perspektywy, w szeregach gospodarzy raczej nikt nie był zadowolony z wywalczenia zaledwie jednego punktu. Zwłaszcza, że z przebiegu meczu to raczej kielczanie zasłużyli na to, by pokusić się o zwycięstwo. Gdynianie zaprezentowali się stanowczo zbyt schematycznie, aby sprawić gościom poważniejsze problemy.
Jeśli więc można za coś pochwalić zespół prowadzony przez trenera Dariusza Marca, to za jego postawę w defensywie. Nieprzypadkowo za najlepszego zawodnika drużyny został uznany 29-letni bramkarz Daniel Kajzer.
Jedno wydaje się być pewne - w niedzielę na stadionie przy al. Unii możemy się spodziewać spotkania, w którym remis nikogo nie ucieszy.
Przypomnijmy, że 16 czerwca ŁKS pokonał w Gdyni Arkę 1:0 w pierwszym barażu o ekstraklasę
Arka: Kajzer - Kasperkiewicz, Marcjanik, Dobrotka - Kobacki, Milewski, Aleman (89, Żebrowski), Adamczyk, Luis Valcarce (46, Stępień) - Rosołek (81, Vinicius), Czubak (62, Siemaszko).
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]
- Tamara Arciuch pokazała syna. Znacie go z telewizji, choć bardzo się zmienił [FOTO]
- Niespodziewane problemy u Cichopek i Kurzajewskiego. Poprosili o pomoc ekspertkę
- Prawda o tajemniczym związku Janiaka właśnie wyszła na jaw! Nikt tego nie wiedział