Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS. Po zwycięstwie z Puszczą Niepołomice. To dobrze, że do łódzkiego klubu wróciła nadzieja na sportowy cud

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
grzegorz gałasiński
Piłkarze ŁKS nareszcie przypomnieli sobie, jakie to uczucie wygrać mecz. Po zwycięstwie z Puszczą Niepołomice w miniony weekend na stadionie przy al. Unii (3:2) nastroje w zespole się nieco poprawiły. Z pewnością kibice łodzian mogli być zadowoleni z postawy swoich ulubieńców w starciu z zespołem z Małopolski.

To naprawdę dobrze, że do ŁKS wróciła nadzieja na sportowy cud. Nie zamierzamy bowiem nikogo przekonywać, że teraz drużyna prowadzona od niedawna przez trenera Marcina Matysiaka ma przed sobą „autostradę” do utrzymania się w ekstraklasie. Nic z tych rzeczy. Sytuacja dwukrotnych mistrzów Polski nadal jest wręcz arcytrudna. Rozbudzanie nadmiernych nadziei sympatyków mija się więc z celem.

Nie zmienia to jednak faktu, że ŁKS zachował matematyczną szansę na grę w krajowej elicie w sezonie 2024/2025. A jeżeli pokona w poniedziałek Wartę Poznań w Grodzisku Wielkopolskim (godz. 19), to zacznie być coraz ciekawiej

Fani „Rycerzy Wiosny” mają nadzieję, że poniedziałek przyniesie wreszcie szczęście ich ulubieńcom. Kiedy poprzednio rywalizowali właśnie tego dnia (12 lutego), pechowo przegrali w Kielcach z Koroną 1:2.

Ciekawe, że w 23. kolejce ekstraklasy wygrały dwa beniaminki (ŁKS i Ruch). Wcześniej podobnie było... w sierpniowej trzeciej kolejce, kiedy ŁKS pokonał w Łodzi Koronę, a Puszcza Stal. Trio nowicjuszy z tego sezonu strzeliło w miniony weekend aż osiem bramek. Słuszne jest zatem określenie, że nie mówią „pas” i grają do końca.

W pięciu meczach ligowych z tego roku (w tym przełożone spotkanie w Mielcu) w ŁKS korzystali aż z 24 piłkarzy. We wszystkich pięciu wystąpiło czterech: Rahil Mammadov, Michał Mokrzycki, Dani Ramirez i Husein Balić. Tylko Mammadow grał pełne mecze, ale z zimowych transferów najlepiej spisuje się Balić (zdobywca trzech goli).

Poznaniacy pokonali w swoim ostatnim spotkaniu Cracovię w Krakowie 1:0 (0:0). Goście zdobyli gola w 79 min. Po centrze z rzutu rożnego w piłkę nie trafił Miguel Luis, ale ta trafiła pod nogi Tomasa Prikryla, który trafił do siatki w 18 metrów. Warta: Grobelny - Bartkowski, Szymonowicz (46, Tiru), Stavropoulos - Mezghrani, Luis, Żurawski (69, Makuszewski), Prikryl (81, Borowski) Szmyt, Vizinger (59, Eppel), Savić (59, Kupczak)

Tabela ekstraklasy

  • 1. Śląsk Wrocław 23 4533-18
  • 2. Jagiellonia Białystok 23 4251-33
  • 3. Pogoń Szczecin 23 4044-26
  • 4. Lech Poznań 23 4036-30
  • 5. Raków Częstochowa 22 3943-25
  • 6. Legia Warszawa 23 3835-28
  • 7. Górnik Zabrze 23 3531-27
  • 8. Stal Mielec 23 32 30-32
  • 9. Zagłębie Lubin 23 3026-36
  • 10. Widzew Łódź 23 2829-33
  • 11. Radomiak Radom 23 2826-34
  • 12. Warta Poznań 23 2723-27
  • 13. Cracovia Kraków 23 2629-30
  • 14. Piast Gliwice 22 2520-23
  • 15. Korona Kielce 22 2225-29
  • 16. Puszcza Niepołomice 22 2230-42
  • 17. Ruch Chorzów 23 1826-36
  • 18. ŁKS Łódź 23 1319-47
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany