Wprawdzie oficjalnie nikt tego nie zadeklarował, używając wygodnej formułki „liczy się tylko najbliższy mecz, chcemy grać w piłkę”, jednak prawda jest taka, że zespół prowadzony przez Kazimierza Moskala nie walczy przecież w tym sezonie o to, aby spokojnie utrzymać się na zapleczu ekstraklasy.
Dwukrotnym mistrzom Polski marzy się powrót do elity. A to się nie powiedzie, jeśli będzie się remisowało w kolejnych meczach. Raz jeszcze powtórzmy - punkt zdobyty w stolicy Małopolski jest niezwykle cenny i trzeba mieć tego świadomość. Ale po czterech kolejnych remisach przyszła wreszcie pora na sięgnięcie po pełną pulę
Już w piątek o 20.30 „Rycerze Wiosny” podejmą na stadionie przy al. Unii Sandecję Nowy Sącz. Trzech zawodników będzie musiało uważać na zbyt ostrą grę. Mowa o Dawidzie Korcie, Pirulo oraz Nacho Monsalve. Wszyscy mają bowiem na koncie po trzy żółte kartki.
Wczoraj ełkaesiacy najpierw mieli zajęcia w siłowni, wieczorem ćwiczyli na boisku. I już do meczu z „czerwoną latarnią” tabeli to się nie zmieni, treningi będą się odbywać po zmroku.
Wszystko wskazuje na to, że Moskal będzie miał większy komfort wyboru. Jak poinformowano na klubowym portalu, z kolegami pracują dwaj rekonwalescenci, czyli Mateusz Kowalczyk i Kelechukwu Ibe-Torti. Obaj przebywali niedawno na zgrupowaniach młodzieżowych reprezentacji kraju i wrócili z nich z urazami.
Normalnie ćwiczy już także bramkarz Dawid Arndt. Inna sprawa, że w Krakowie świetnie zastąpił go 18-letni Aleksander Bobek. Na dziś wiele wskazuje więc na to, że do dyspozycji Moskala nie będzie jedynie Bartosz Szeliga.
Po pierwszym zwycięstwie nastroje w Sandecji się poprawiły
Dopiero w trzynastej kolejce sezonu 2022/2023 piłkarze Sandecji po raz pierwszy zainkasowali komplet punktów. Zespół z południa Polski pokonał w Niepołomicach (znów nie mógł grać w Nowym Sączu) Chojniczankę Chojnice 2:1 (0:0). To goście prowadzili po trafieniu Kamila Mazaka (51), ale później gole zdobywali już tylko gospodarze (uczynili to Damian Chmiel w 68 i Maciej Mas w 72).
Rzecz jasna, drużyna prowadzona od początku września przez słowackiego trenera Stanislava Vargę, wciąż zajmuje ostatnią osiemnastą pozycję w tabeli.
Drużyna zrobiła prezent sobie i Sandecji, a to, że mam urodziny, też jest pięknym prezentem. Tego potrzebowaliśmy, przegrywaliśmy 1:0, byliśmy w dołku, ale pokazaliśmy charakter, emocje i że wiemy, jak wygrać mecz - stwierdził Varga
Sandecja: Tokarz - Iskra, Szufryn, Boczek, Słaby - Chmiel (89, Surzyn), Lusiusz (56, Kasprzak), Walski, Sovsić, Nawotka (34, Kosakiewicz) - Gabrych (56, Mas).
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice