ŁKS. Po meczu w Pucharze Polski teraz czas na spotkanie z Górnikiem Łęczna

Podopieczni trenera Kazimierza Moskala byli dosłownie o krok od awansu. Nie wykorzystali jednak naprawdę kilku klarownych okazji do zdobycia gola. Całkiem długo grali także w liczebnej przewadze, ale nic z niej wynikło. W karnych nie trafili Pirulo i Michał Trąbka, z kolei młody bramkarz łodzian Aleksander Bobek obronił strzał Macieja Domańskiego.

W poprzednich dwóch edycjach PP ŁKS odprawił z kwitkiem po karnych ekstraklasowe Śląsk Wrocław i Cracovię Kraków. Nie tym razem.

Gratuluję Stali awansu. Nie mam pretensji do Pirulo i Trąbki za niewykorzystane karne, natomiast powinniśmy to zakończyć w trakcie 120 minut. Mówimy zawodnikom, że najważniejszy jest najbliższy mecz. I nieważne, kto wychodzi na boisko, musimy zawsze grać o zwycięstwo. Wszyscy są nam potrzebni. Siłę zespołu poznaje się po tym, jak reagują po takich meczach. Nie pozostaje nam nic innego, jak wyjść w poniedziałek na boisko i powalczyć o zwycięstwo - stwierdził Moskal

I właśnie w poniedziałek o godz. 20 łodzianie podejmą w walce o ligowe punkty Górnika Łęczna. Z całą pewnością dwukrotnych mistrzów Polski stać jest na osiągnięcie korzystnego rezultatu. Jesteśmy ciekawi, na kogo tym razem postawi szkoleniowiec.

W przeciwieństwie do ŁKS, drużynie z Lubelszczyzny udało się awansować w PP. Górnik pokonał bowiem po karnych innego pierwszoligowca Arkę w Gdyni 4:3.

Górnik: Maciej Gostomski - Damian Zbozień (91, Karol Turek), Marcin Biernat, Souleymane Cisse, Daniel Dziwniel - Dawid Tkacz (46, Patryk Pierzak), Wiktor Łychowydko (46, Łukasz Szramowski), Egzon Kryeziu, Serhij Krykun - Łukasz Grzeszczyk (81, Ruben Lobato), Damian Gąska (111, Jakub Kwiatkowski).

W końcówce okienka transferowego działacze Górnika również byli aktywni. Nowym pomocnikiem tego zespołu został Szymon Lewkot. Ten 23-latek został wypożyczony na rok ze Śląska Wrocław. Z kolei kontrakt rozwiązał Alex Serrano.

Poniedziałkowe starcie przy al. Unii poprowadzi Karol Arys. Dla tego sędziego ze Szczecina będzie to pierwszy w karierze mecz z udziałem ŁKS. W sezonie 2022/2023 Arys gwizdał w trzech spotkaniach w I lidze i w jednym w II lidze.