Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS po derbach. Łódzcy piłkarze zawodzą na całej linii

Jan Hofman
Jan Hofman
Co się zmieniło w piłkarskiej drużynie ŁKS? Kompletnie nic, zawodnicy przegrali trzeci mecz z rzędu, tym razem derby z Widzewem, i są już na ósmym miejscu w tabeli.

Niepoprawni optymiści liczyli, że spotkanie 31. kolejki pierwszej ligi będzie przełomowe dla piłkarskiej drużyny ŁKS.
Kibice wierzyli, że derbowe stracie z Widzewem przed własną publicznością da drużynie dodatkowy zastrzyk energii, wyzwoli ukryte pokłady mocy, odblokuje zawodników i pchnie ich na zwycięską ścieżkę. Wszak sukces w pojedynku z zespołem z al. Piłsudskiego miałby szczególny wymiar, bez wątpienia dałby tej drużynie sportowe paliwo oraz olbrzymią dawkę optymizmu przed czekającym ją finiszem rozgrywek.
A tak, zespół jest jeszcze bardziej sponiewierany i trudno z optymizmem oczekiwać na koniec sezonu.
Niestety, mecz z Widzewem pokazał, że nic się w ŁKS nie zmieniło, no może poza tym, że szkoleniowiec ełkaesiaków założył na ten mecz odświętną marynarkę, ale na niewiele się to zdało. Trener Marcin Pogorzała próbował zamieszać w składzie, licząc na to, że odmieni to grę zespołu. Dokonał sześciu zmian w wyjściowej jedenastce względem wyjazdowego spotkania w Gdyni, ale to też na nic się zdało. Trzecia z rzędu porażka stała się faktem.
Bezradność dwukrotnych mistrzów Polski przeraża. Piłkarze z al. Unii w czterech ostatnich spotkaniach ligowych nie zdobyli gola!
Oczywiście mecz można zawsze przegrać, bo to przecież tylko sport i porażki są wliczone w jego istotę. Ale na boisku trzeba pokazać, że się walczy, że się ma szacunek dla kibiców, którzy wydają własne pieniądze, by obejrzeć futbolowe spotkania. Kiedy widzą, że nie są do końca poważnie traktowani, budzi się w nich sprzeciw, pojawia się złość. Wielu fanów zastanawia się, dlaczego ma finansować pensje zawodników, którzy nie zamierzają ginąć z ten klub.
ŁKS ma nowy stadion, którego trybuny mogą pomieścić przeszło osiemnaście tysięcy widzów. Piłkarze robią jednak wszystko, by fanów skutecznie wypędzić ze sportowego obiektu. Już wkrótce przekonamy się, czy im się ta sztuka udała.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany