ŁKS. Paintball okazał się wyjątkowo wyczerpującym treningiem

Trenują za dwóch, czekając na śmietankę na torcie czyli sobotnie mecze sparingowe ze Stalą Mielec (godz. 15) i Koroną Kielce (godz. 17). Potem wracają do Łodzi. 12 sierpnia na stadionie przy al. Unii 2 czeka ich mecz kontrolny z beniaminkiem II ligi KKS Kalisz. W niedzielę (16 sierpnia) drużyna trenera Wojciecha Stawowego spotka się na alei Unii 2 ze Śląskiem Wrocław. Będzie to potyczka w ramach 1/32 Puchar Polski. Mecz transmitowany będzie Polsat Sport (godz. 20.40).
Na razie nie zmienił się status Jana Grzesika, o którego stara się ponoć Warta Poznań. Jest na zgrupowaniu i pracuje bez taryfy ulgowej. Pod znakiem zapytania w sobotę stoi występ Maksymiliana Rozwandowicza, który doznał lekkiego urazu.
Po południu ełkaesiacy mieli nietypowe, ale wyjątkowo energetyczne zajęcia. Uczestniczyli w turnieju paintballa czyli grze polegającej na prowadzeniu pozorowanej walki przy użyciu markerów, urządzeń zbliżonych kształtem i zasadą działania do broni pneumatycznej, które za pomocą sprężonego powietrza lub dwutlenku węgla wyrzucają kulki wypełnione farbą na bazie żelatyny spożywczej. Trafienie przeciwnika, podczas którego kulka rozbija się, pozostawiając kolorowy ślad (nazywany przez graczy splatem) na ciele, masce bądź markerze zawodnika, powoduje jego eliminację z gry tłumaczy wikipedia.
Ponoć zabawa, choć męcząca była przednia.
Rywalizacja o miejsce w składzie będzie zacięta. Cieszę się z nowej umowy i zaufania, którym klub mnie obdarzył. To motywuje mnie do jeszcze cięższej pracy mówi 19letni Artur Sójka.