Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS odpadł z Pucharu Polski

hof
Piłkarze ŁKS przegrali 1:3 w Łodzi z Nerem Poddębice w meczu 1/8 finału okręgowego Pucharu Polski i odpadli z dalszych gier.

ŁKS - Ner Poddębice 1:3 (0:2)
0:1 - Pabiańczyk (11) 0:2 - Woźniak (21), 0:3 - Woźniak (47), 1:3 - Patora (66)
ŁKS: Sekuterski - Majcherowicz, Waleńcik, Zimoń, Bielicki - Jurkowski, Sarafiński,-Slęzak (66, Adamski), Kasztelan (66, Surowiec), Jankiewicz (46, Zaleśny) - Patora (67, Ryplewicz).
Ner: Marciniak - Owczarek, Woźniak, Czekalski, Piórkowski - Makowski (72, Jarczewski), Kubiak, Pabiańczyk, Ziółkowski (78, Lewandowski), Ziober - Olczyk (84, Sobańda).
Przed meczem trener gości Witold Obarek nie ukrywał, że przyjechał po drugie zwycięstwo na stadionie przy al. Unii. Widać, że szkoleniowiec Neru Poddębice wiedział co mówi i po meczu cieszył się z awansu do następnej rundy okręgowego Pucharu Polski. W ŁKS nikt nie robił tragedii z porażki, toteż pewnie brak awansu był wliczony w koszty środowego spotkania.

Początek spotkania był ospały. To jednak dziwiło nielicznych kibiców, bowiem warunki atmosferyczne sprzyjały raczej dynamicznej grze. Było zimno, a na dodatek padał deszcz. Pierwsza klarowna akcja gości od razu przyniosła im prowadzenie. W jedenastej minucie Łukasz Olczyk precyzyjnie zagrał piłkę do wchodzącego w pole karne Joachima Pabiańczyka. Ten nie zmarnował sytuacji sam na sam z bramkarzem. ŁKS i umieścił piłkę w siatce. Co ciekawe, ten sam zawodnik zdobył zwycięskiego gola w niedawnym spotkaniu ligowym tych zespołów.

ŁKS pierwszy raz zagroził bramce Neru dopiero w szesnastej minucie. Adrian Kasztelan silnie uderzył z rzutu wolnego, ale zabrakło precyzji i piłka przeleciała obok słupka. Pięć minut później było 2:0 dla gości. Poddębiczanie dokładnie wykonali stały fragment gry. Z rzutu wolnego precyzyjnie dośrodkował Konrad Kubiak. Łódzkich obrońców uprzedził Krzysztof Woźniak i uderzeniem głową pokonał Adama Sekuterskiego. Po dwóch kwadransach gry łodzianie stworzyli sytuację do zdobycia kontaktowego gola, ale Adam Patora z bliska fatalnie spudłował.
Nim na dobre rozpoczęła się druga część spotkania, goście prowadzili już 3:0. Kapitalnym uderzeniem z 35 metrów popisał się Woźniak. W 61 minucie o wielkim pechu mógł mówić Dawid Sarafiński. Piłka po jego potężnym uderzeniu trafiła w poprzeczkę, podobnie jak po strzale Michała Zaleśnego w 85 minucie. Honorowy gol dla gospodarzy padł w 66 minucie. Adam Patora wykorzystał pozycję sam na sam z bramkarzem Neru.

Przed meczem melonik otrzymał Adam Patora. To zwyczajowy prezent dla zawodnika ŁKS, który w ligowym spotkaniu popisał się hat trickiem. Poprzednio eleganckim nakryciem głowy wyróżniony został Marcin Mięciel.
Na trybunach pojawił się wychowanek ŁKS Jacek Ziober. Jego obecność na wczorajszym spotkaniu nie wynikała jedynie z sentymentu do byłego klubu. W zespole Neru występował jego syn – Witold.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany