Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS. Od 0:2 do... remisu

hof
ŁKS przegrywał z Lechią Tomaszów 0:2, ale walczył ambitnie i zdołał doprowadzić do remisu

Mecz rozpoczął się najgorzej jak mógł. W 50 sekundzie Ślęzak faulował w polu karnym Szymczaka. Arbiter nie miał cienia wątpliwości. Podyktował jedenastkę, którą wykorzystał Żytek.
ŁKS próbował atakować, ale to kontry rywali były groźniejsze. Łodzianie mieli szansę na wyrównanie w 32 min ale strzał Serwacińskiego poszybował nad poprzeczkę. Niewykorzystane sytaucje się mszczą. Po świetnym prostopadłym podaniu Jardela, Mirecki wykorzystał sytuację sam na sam i posłał piłkę w długi róg.
Łodzianie zdobyli kontaktowego gola w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Rzut wolny egzekwował Golański, piłka odbiła się od Szymczaka i wpadła do bramki. Był to pierwszy celny strzał ŁKS.
W 62 min łodzianie mogli doprowadzić do wyrównania, ale minimalnie chybił Ślęzak. Sześć minut później powinna być bramka, ale w dogodnej sytuacji po podaniu Dynela, Serwaciński posłał piłkę nad poprzeczkę. Co się odwlecze to nie uciecze. Po rzucie rożnym, wielkim zamieszaniu w polu karnym, wycofaniu piłki, celnym strzałem z 20 metrów popisał się Rodrigo.
ŁKS miał szansę na zdobycie trzeciego gola. Nie wykorzystał jej jednak Cichowlas. Strzał Rodrigo z rzutu wolnego obronił Przybylski. W 89 min Golański ujrzał drugą żółtą kartkę i ŁKS kończył mecz w dziesiątkę.


ŁKS - Lechia Tomaszów 2:2 (1:2)

0:1 - Żytek (2. karny), 0:2 - Mirecki (37), 1:2 - Golański (47, wolny), 2:2 - Rodrigo (72)

ŁKS: Kołba - Placek, Salski, Ślęzak, Pawlak, Kacela (52, Dynel), Cichowlas, Golański, Serwaciński (78, Zimoń), Rodrigo, Patora (54, Sarafiński)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany