Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS. Nie zabrakło odwagi trenerowi Kazimierzowi Moskalowi

pas
Trener ŁKS Kazimeirz Moskal zaskoczył swoim wyborem stopera na mecz z Termaliką

Byłem człowiekiem małej wiary, myśląc przed spotkaniem z Termaliką w Niecieczy, że trener Kazimierz Moskal, znając klasę i wartość przeciwnika, nie odważy się dokonać zmian w najczulszej i reagującej czasami w sposób trudny do przewidzenia formacji czyli w defensywie.
Tymczasem szkoleniowiec pokazał odwagę i bezkompromisowość w podejmowaniu decyzji. Postawił na 19letniego wielce utalentowanego stopera Jana Sobocińskiego, który zajął miejsce starszego o osiem lat i o niebo bardziej doświadczonego Kamila Juraszka.
Kazimierz Moskal miał nosa. Wierzymy, że podobnie będzie przy ustalaniu jedenastki na kolejny ligowy mecz. 11 sierpnia o godz. 17 ŁKS podejmuje Stomil Olsztyn, który w ostatniej kolejce ograł w BuelskuBiałej Podbeskidzie i to 3:1. Trener podkreśla, że konkurencja w kadrze jest duża i każdy zawodnik ma szansą na występ w podstawowej jedenastce, także piłkarze, którzy ostatnio mniej trenowali czyli Maciej Wolski i Kamil Żylski.
Ze zdobytej bramki, a przede wszystkim swojej postawy w Niecieczy cieszył się Jan Sobiociński. W rozmowie z oficjalną stroną ŁKS powiedział: Na treningach dużo czasu poświęcamy stałym fragmentom i także to rozwiązanie było ćwiczone. Jak widać przyniosło to skutek w postaci bramki. Bardzo się z niej cieszę. Niestety w końcówce zabrakło trochę koncentracji. Zgubiłem zawodnika w kryciu, który zdobył bramkę i niestety wróciliśmy tylko z jednym punktem do Łodzi. Nie możemy jednak się załamywać, sezon jest przecież długi. Co do mojego występu przeciwko Stomilowi to będę starał się pokazać z jak najlepszej strony w trakcie całego mikrocyklu. Na koniec decyzję podejmie trener.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany