Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS nie mógł się utrzymać w ekstraklasie

pas
Ronald Gercaliu podpisał już kontrakt z Erzgebirge Aue.
Ronald Gercaliu podpisał już kontrakt z Erzgebirge Aue. Łukasz Kasprzak
ŁKS nie mógł utrzymać się w ekstraklasie skoro w pierwszych 15 minutach pojedynków grał gorzej niż nieopierzeni juniorzy, a większość goli tracił po akcjach środkiem boiska. Łodzianie w pierwszym kwadransie gry stracili aż 10 bramek, to o cztery więcej niż następna w tej niezbyt chlubnej statystyce Cracovia.

Po akcjach przeprowadzonych środkiem boiska bramkarze ŁKS aż 16 razy wyjmowali piłkę z siatki. I tylko Michałowi Probierzowi udało się na to znaleźć sposób, a raczej odpowiedzialnych ludzi w drugiej linii - Antoniego Łukasiewicza i Mladena Kascelana, którzy potrafili skutecznie stopować ataki rywali i nie dać środkowym obrońcom możliwości popełnienia prostych błędów.
Przed sezonem odpowiadający wtedy za futbol w ŁKS Tomasz Wieszczycki mówił, że łodzianie mają zespół na środek ekstraklasy, a może na coś więcej.
Rzeczywistość szybko rozwiała te złudzenia. Z jedenastki, która zaczynała walkę w ekstraklasie, w ostatnim meczu zostało tylko dwóch piłkarzy Michał Łabędzki i Marek Saganowski.
Zawodowcy po przejściach, ale z najwyższej półki ściągnięci do Łodzi przez Andrzeja Voigta i Piotra Świerczewskiego, nie uratowali dla ŁKS ekstraklasy, bo nie byli odpowiednio przygotowani do walki. W sporej mierze sami sobie byli winni. Zamiast jeździć z menedżerami od klubu do klubu czy też byczyć się na wakacjach, powinni regularnie trenować i przynajmniej fizycznie być gotowi do ligowych wyzwań.
Niestety, okazało się, że w większości mają amatroskie podejście do wykonywanego zawodu. Niektórzy wpadli do Łodzi na chwilę, na przeczekanie i nie zamierzalli umierać za ŁKS.
Można było zdecydowanie więcej oczekiwać od lewego obrońcy, byłego reprezentanta Austrii - Ronalda Gercaliu. On tymczasem więcej machał rękami (bo paru zdań po polsku nie zdołał się nauczyć), okazując swoje niezadowolenie z postawy partnerów, niż grał. Pożytek był z niego niewielki.
W nowej drużynie ŁKS tacy piłkarze mogąć być tylko V kolumną, dlatego trzeba ją zbudować z ludzi, kórym najnormalniej w świecie będzie zależeć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany