ŁKS - Neftczi 4:0. Dwa gole nowego napastnika

Już w 7 minucie akcja prawą stroną boiska przyniosła gola dla ŁKS. Po dokładnej centrze na piąty metr pola karnego, obrońcę rywali wyprzedził nowy napastnik łodzian - Corral i posłał piłkę do szatni.
W 16 minucie goście mieli szansę wyrównać, ale uderzenie rywala zablokował Bogusz. W 23 min Corral wychodził na pozycję sam na sam z bramkarzem., ale w ostatniej chwili został zablokowany przez obrońców i skończyło się na rzucie rożnym. Częściej przy piłce byli piłkarze z Baku, ale składne kontry ŁKS były groźniejsze. Corral miał kolejną szansę, ale po jego główce piłkę wybił obrońca gości. Pytanie bez odpowiedzi, czy interwenując nie dotknął jej ręką. Co się odlwwcze, to nie uciecze. Łodzianie skopiowali bramkową akcją, tym razem po lewej stronie i znów rywali przechytrzył napastnik ŁKS. Corral był nie do upilnowania dla rywali. Przed przerwą miał jeszcze jedną okazję, po skałdnej akcji, łodzian, ale piłka po jego strzale padła łupem bramkarza.
Podrażnieni wynikiem rywale rozpoczęli drugł połowę z większą werwą. Po strzale jednego z nich z ostrego kąta piłka odbiła się od słupka. Wystarczyła jedna szybka kontra i padł trzeci gol dla łodzian. Autorem, młody zdolny Sajdak. Po kolejnej akcji wpadł w pole karne Sekulski. Zoostał sfaulowany. Sam wymierzył sprawiedliwość pewnym, mylącym bramkarza uderzeniem z jedenastki. Bezradni gracze z Baku podostrzyli grę, bezmyślnie faulując łodzian. Szansę na piątego gola miał Pirulo, ale strzelił minimalnie obok słupka.
ŁKS - Neftczi Baku 4:0 (2:0)
1:0 - Corral (7), 2:0 - Corral (37), 3:0 - Sajdak (60), 4:0 - Sekulski (71, karny)
ŁKS: Malarz - Bogusz, Rozwandowicz, Dąbrowski, Klimczak - Rataczyk, Wolski, Piątek, Guima, Ramirez - Corral
II połowa: Budzyński, Grzesik, Dąbrowski, Sobiciński, Vidmajer, Sajdak, Srnić, Pirulo, Trąbka, Sekulski, Wróbel oraz Rozwandowicz i Sójka