Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS musi uważać. Resovia chce poprawić skuteczność

Jan Hofman
Jan Hofman
Piłkarze ŁKS w siódmej kolejce pierwszej ligi zagrają na własnym stadionie Łodzianie podejmą w niedzielę (godz. 12.40) drużynę Resovii.

Pewnie w ŁKS, po wysokim zwycięstwie nad Stomilem Olsztyn, nieco lepsze nastroje, ale trudno popadać w euforię po pokonaniu ligowego outsidera. Stomil nie wywalczył w tym sezonie choćby punktu, a więc pokonanie takiej drużyny było obowiązkiem ełkaesiaków.

- To nie był nasz najlepszy mecz jeżeli chodzi o grę, ale byliśmy skuteczni - mówi Kibu Vicuna, szkoleniowiec ŁKS. - Wygraliśmy na wyjeździe 3:0, co nie jest łatwe. Oczywiście tych sytuacji zawsze mogłoby być więcej, ale jesteśmy zadowoleni.

Wydaje się, że teraz przed łodzianami trudniejsze wyzwanie. W niedzielę na stadionie przy al. Unii zmierzą się z Resovią. Wprawdzie drużyna z Rzeszowa jest dopiero jedenasta w tabeli, ale wywalczyła do tej pory siedem punktów, a więc tylko o cztery mniej od łodzian. W tym sezonie Resovia dwa razy grała na wyjeździe i dwa razy zremisowała (2:2 z GKS Katowice i 1:1 z GKS Jastrzębie).

W ostatniej kolejce podopieczni dobrze znanego w Łodzi Radosława Mroczkowskiego (w przeszłości prowadził drużynę Widzewa) przegrali na własnym boisku 0:1 z Koroną Kielce. Decydująca o losach spotkania okazała się 79 minuta, kiedy to bramkę samobójczą, dającą trzy punkty gościom, zdobył wprowadzony w drugiej połowie Daniel Pietraszkiewicz.

Po tym meczu szkoleniowiec ubolewał nad słabą skutecznością swojej drużyny.

- Jest nam smutno, że nie mamy z tego meczu żadnej zdobyczy punktowej - mówił po spotkaniu. - Jeśli chodzi o samą grę, stwarzanie sytuacji, byliśmy poprawni. Ale kolejna sprawa to nasza skuteczność, która w kolejnym meczu odbija się naszą porażką. Przegraliśmy spotkanie, które z przebiegu meczu wydawało się niemożliwe do przegrania.

Nasz zespół był dobrze zorganizowany, ale jedna sytuacja nas zabiła. Tak jest w piłce, że jak nie strzelasz tylu wypracowanych sytuacji, to się to zemści. Musimy pracować dalej i tę nieskuteczność wyrzucić. Szczęście musi się odwrócić na naszą stronę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany