Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS może być zagadką dla rywali

pas
W piątek o godz. 17 piłkarze ŁKS rozegrają trzeci pod rząd ligowy mecz na własnym obiekcie.

Do tej pory zremisowali z ROW Rybnik 0:0 i pokonali Gwardię Koszalin 1:0.
Teraz zagrają o trzy punkty z MKS Kluczbork i co tu dużo kryć mogą być prawdziwą zagadką dla przeciwnika. Dlaczego? Ano dlatego, że w drużynie prowadzonej przez Wojciecha Robaszka jest po dwóch równorzędnych piłkarzy na każdą pozycję i to dyspozycja nie z ostatniego spotkania, a z ostatnich treningów decyduje, czy pojawi się na boisku czy też usiądzie na ławce rezerwowych.
Sztab szkoleniowy stanie przed kilkoma dylematami: czy na lewej obronie postawić na Kamila Rozmusa czy Bartosza Widejkę, który popisywał się znakomitymi dośrodkowaniami w pole karne? Który z trzech napastników powinien pojawić się na boisku, a może w ataku postawić na dwóch graczy? Czy grą zespołu ma kierować Mateusz Gamrot czy może jednak Filip Burkhardt? Czy Przemysław Kocot może zająć miejsce Patryka Bryły? Którzy młodzieżowcy powinni dostać szansę gry od pierwszej minuty, gdy wrócił do zespołu Mikołaj Maschera?
Wojciech Robaszek twierdzi z kolei, że zgromadził sporo wiedzy na temat najbliższego przeciwnika ŁKS i powoli na każdych zajęciach będzie ją przekazywał swoim podopiecznym.
Trener bramkarzy MKS Marcin Feć mówi: Zespół został bardzo mocno przebudowany, a większość zawodników w kadrze jest nowych. Potrzeba czasu na zgranie. Mamy wielu młodych chłopaków, dla których gra w II lidze to szansa na zaprezentowanie umiejętności. W tej drużynie jest potencjał! Po spadku z I ligi nie było w klubie szukania winnych i grobowej atmosfery

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany