Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS - Miedź 0:1. Przyczyny porażki. Błędy trenerów, koniec formuły Krzysztofa Przytuły

Paweł Strzelecki
ŁKS przegrał z Miedzią, bo personalne błędy popełnili trenerzy, a jeszcze raz okazało się, że hiszpańska formnuła menedżera Krzysztofa Przytuły się wyczerpała.

O Javi Moreno mendeżer Przytuła mówił, że to piłkarz z innej planety. To prawda jest z planety prostych juniorskich błędów, które wyrządzają krzywdę zespołowi.
Młodzi szkoleniowcy ŁKS muszą być w klubie pod wielką presją, skoro uparcie stawiają na hiszpańską wyjściową jedenastkę, której trzymał się Kibu Vicuna i za którą z hukiem wyleciał z klubu.
Nie ma racjonalnego wytłumaczenia dlaczego na boisku pojawili się Nacho Monsalve czy spóźniony w swoich rekacjach Samu Corral. Trzymanie na ławce rezerwowych Oskara Koprowskiego czy Macieja Radaszkiewicza nie było błędem, było grzechem zaniechania, za który ŁKS słono zapłacił.
Na dodatek dawanie szansy Ricardinho wynika chyba tylko z tego, że piłkarz zarabia w ŁKS tak dużo, że trzeba to uzasadniać jego pojawieniem się na boisku.
Krzysztof Przytuła postawił w ŁKS na Hiszpanów, z których sprawdzili się tylko Dani Ramirez i Pirulo. Pozostali grają raz lepiej, raz gorzej, niestety zbyt często po prostu beznadziejnie. Za to powinno się ponieść konsekwencje.
Dopóki jednak w ŁKS będzie się dalej dobrze bawić towarzystwo wzajemnej adoracji nic z wielkich sportowych planów nie będzie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany