Porażka ŁKS z wyżej notowanym rywalem nie mogła być zaskoczeniem, zaważywszy na to, że w meczowej osiemnastce gości było aż dwunastu zawodników, którzy mają na koncie występy w ekstraklasie, a czterech grało w reprezentacji Polski. Z drugiej jednak strony ŁKS, by myśleć o utrzymaniu się w pierwszej lidze, powinien, szczególnie przed własną publicznością, gromadzić punkty. W pierwszej połowie łodzianie powinni prowadzić, lecz wyśmienitą sytuację strzelecką zaprzepaścił Konrad Kaczmarek. Z bliska nie zdołał pokonał bramkarza Miedzi.
Ten sam piłkarz w drugiej części miał jeszcze dwie okazje do pokonania bramkarza gości, ale za każdym razem górą był Aleksander Ptak. Drużyna z Legnicy w drugiej części spotkania mogła mówić o wielkim szczęściu, bowiem piłka po strzałach Jacka Kuklisa i Artura Gieragi trafiała w słupek bramki Miedzi.
Po raz pierwszy w tym sezonie zabrakło w łódzkiej bramce Bogusława Wyparły. Szkoleniowiec drużyny z al. Unii uznał, że nadszedł czas na zamianę warty na tej pozycji w ŁKS. Nie na wiele się to zdało, łodzianie znów przegrali.
ŁKS - Miedź Legnica 0:1 (0:0)
0:1 - Zasada (60)
ŁKS: Olszewski - Sasin, Gieraga, Barsukow, Osiński - K. Kaczmarek (77, Pawlak), Kuklis, Brud (66, Golański), Poźniak (66, Papikyan), P. Kaczmarek - Więzik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- 19-letnia Emilia Dankwa odsłania brzuch i wygina śmiało ciało w cekinach i szpilkach
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!