Pomocnik ŁKS Piotr Pyrdoł w rozmowie z oficjalną stroną: Cieszę się, że zbierałem pochwały za występ w pierwszej połowie meczu w Opolu, choć uważam, że stać mnie na dużo więcej. Jest sporo elementów do poprawy, nad którymi będę ciężko pracował. Trener Kazimierz Moskal przywiązuje dużą wagę do tego, żeby utrzymywać się przy piłce, być otwartym na grę. Staram się zatem brać ciężar gry na siebie.
Nie wiem, co się stało w drugiej połowie w Opolu. Drużynie, która wywalczyły awans do ekstraklasy nie przystoi stracić trzech bramek, gdy prowadzi 3:0. Zabrakło nam koncentracji, dyscypliny i zdecydowania. W każdym meczu chcemy grać swój futbol i zwyciężać. Skoro nam się to nie udało, nie dziwi, że po meczu nie byliśmy z siebie zadowoleni.
Czuję ekscytacją, że zagramy w ekstraklasie. Pamiętam ją w ŁKS, tylko że wtedy miałem 10 lat i oglądałem mecze z trybun. Wierzę, że dostanę szasnę i pokażę się na boisku. Na razie nie wyjeżdżam na wakacje, bo mam parę egzaminów do zaliczenia. a chciałbym mieć czystą głowę przed rozpoczęciem okresu przygotowawczego. Studiuję fizjoterapię, bo wiadomo jakie jest życie sportowca i dobrze jest mieć zawsze plan B.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zawierucha i jego śliczna żona brylują na salonach. Niedawno zostali rodzicami [FOTO]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać