ŁKS. Łodzianie deklarują, że nie rezygnują z walki o awans do ekstraklasy

Po raz kolejny przypomnijmy obecną sytuację w tabeli. Aktualnie podopieczni hiszpańskiego szkoleniowca Kibu Vicuny zajmują miejsce dokładnie w jej środku, na dziewiątej pozycji. Oczywiście, nie wolno zapominać, iż mają jeszcze do rozegrania zaległe spotkanie z Puszczą Niepołomice. Nie można z góry zakładać, że zwyciężą, ale taka opcja jest jak najbardziej realna.

Wypada mieć nadzieję, że sztab szkoleniowy nie zmarnuje ani jednego dnia przygotowań. Zakładamy, że to Vicuna będzie dowodził dwukrotnymi mistrzami kraju. Wprawdzie prezes ŁKS Tomasz Salski akurat nie jego określił mianem „trenera na lata”, ale zadeklarował, iż teraz nie wyobraża sobie zmiany na tym stanowisku. Dla Vicuny będzie to być może niepowtarzalna szansa, by udowodnić, iż postawienie na niego nie było jednak błędem

Kapitan „Rycerzy Wiosny” Maksymilian Rozwandowicz udzielił wywiadu portalowi interia.pl.

- Kłopoty finansowe są już za nami. Rozmawialiśmy z prezesem i nas zapewnił, że to chwilowe problemy. Jakby pan nie otrzymywałby pensji, to też pewnie między pracownikami by o tym rozmawiał. Tak samo jest w piłkarskiej szatni. To nasza praca. To nie jest łatwy temat, ale po prostu trzeba o nim rozmawiać. Będziemy walczyć o ekstraklasę. I chciałbym awansować bezpośrednio, bo po ostatnim sezonie wiem, jak trudną drogą są baraże. Wcale nie jesteśmy na straconej pozycji - stwierdził m.in.

W głosowaniu kibiców zorganizowanym przez sponsora pierwszoligowych rozgrywek za najlepszego lewego defensora w pierwszej części sezonu uznany został Adrian Klimczak. Rywalami ełkaesiaka byli tym razem Krzysztof Wołkowicz (GKS Tychy) oraz Dawid Gojny (Zagłębie Sosnowiec).