Nie ruszył na hurra, żeby jak najszybciej zdobyć gola. Grał spokojnie, mądrze, konsekwentnie. Próbował atakować przez środek boiska. Gdy to się nie udawało, szukał swoich szans w akcjach oskrzydlających. Niby nic ekscytującego na boisku się nie działo, ale grający piłką ełkaesiacy zmuszali rywali do biegania, tracenia sił w łataniu powstałych dziur. Z każdą upływającą minutą zbudowany z dwóch zapór mur obronny powoli się kruszył. Zawodnicy z Wołomina gubili pozycje, nie zdążali z powrotem za pilnowanymi przez siebie zawodnikami.
Mądrze regulował tempo gry Przemysław Kocot, przez którego przechodziła większość piłek. Doświadczony pomocnik nie notował strat, działał w sposób przemyślany. tworząc futbolowy zaczyn pod kolejne ataki na bramkę rywali.
Pierwszy gol dla ŁKS zdobyty z rzutu karnego był wynikiem przypadkowego zagrania ręką w polu karnym, ale pozostałe bramki to efekt przemyślanych wypracowanych akcji. Popisowy był atak, który przyniósł trzeciego gola.
Po wymianie piłek w środku pola, nastąpił nagły, zaskakujący przerzut na prawe skrzydło do Dawida Sarafińskiego. Ten podciągnął piłkę kilka metrów, a potem zacentrował na przeciwległy róg bramki, gdzie niepilnowany przez pogubioną defensywę rywali, Jewgen Radionow, strzelił bramkę.
Takie akcja wykraczają standardami poza III-ligową średnią. Pokazują wysokie aspiracje zespołu, którego celem jest awans do II ligi.
Wielkim atutem ŁKS jest też napastnik, który nie tylko poluje na gole, ale aktywnie uczestniczy w grze. Wychodzi po piłkę, potrafi ją przytrzymać i mądrze podać.
W drugiej kolejce wiosennych spotkań III ligi ŁKS w niedzielę o godz. 15 zmierzy się na wyjeździe z Ruchem Wysokie Mazowieckie.
ŁKS jest liderem, uzbierał 44 punkty, Ruch jest 14 z dorobiem 16 punktów, ale... w mocno postawił się drugiej drużynie Jagiellonii. Trener Michał Probierz wzmocnił rezerwy ośmioma piłkarzami z pierwszej drużyny. Piłkarze Ruchu się nie przestraszyli, grali konsekwentnie i skutecznie w obronie. Wyprowadzili też kilka kontr, po których mogli strzelić zwycięskiego gola. Jedną znakomitą okazję zmarnował Kamil Zalewski. W drugiej, w ostatniej chwili skuteczną interwencją popisał się obrońca z Bialegostoku. Ruch nie będą łatwym przeciwnikiem.
Trzeba przyznać, że Ruch był bardzo dobrze zorganizowany w defensywie, solidnie wybiegał ten mecz, a my sobie z tym nie poradziliśmy powiedział trener Jagiellonii II Jacek Bayer.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"