Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS kontra Arka. Kluczowe starcie tej jesieni w niedzielę na stadionie przy al. Unii

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
Przed pierwszoligowymi piłkarzami ŁKS niesamowicie ważny mecz. Już jutro o godz. 12.40 łodzianie podejmą na stadionie przy al. Unii Arkę Gdynia.

Oczywiście, na zapleczu ekstraklasy każdy mecz jest istotny. Niektórzy stawiają nawet tezę, że walkę o awans wygrywa się konsekwentnym zdobywaniem punktów z teoretycznie słabszymi zespołami.

Jednak naprawdę trudno jest przecenić wagę spotkania z drużyną znad Bałtyku. W Arce wcale nie kryją tego, że celują w powrót do krajowej elity.

W ŁKS oficjalnie deklarują, że „grają, żeby grać” lub, żeby „zapewnić sobie utrzymanie”, ale nie sądzimy, by znalazło się zbyt wielu kibiców dwukrotnych mistrzów Polski, którzy będą w stanie w to uwierzyć. Aspiracje podopiecznych trenera Kazimierza Moskala są znacznie wyższe

Arka pokonała Chojniczankę Chojnice 2:1. Jej szkoleniowiec, były opiekun ełkaesiaków Ryszard Tarasiewicz, powiedział po tym spotkaniu: - Był to mecz prestiżowy i wymagający. Derby Pomorza, a zatem spotkanie specyficzne, jak w każdym regionie. To wywarło piętno, jeśli chodzi o swobodę poruszania się naszych zawodników. Dobrze broniliśmy w pierwszej połowie, bo rywal poza bramką praktycznie nie miał sytuacji. Ta nasza skuteczność i lepsza organizacja gry w obronie była jeszcze po przerwie, gdy zmieniliśmy nasze ustawienie. Bardzo się cieszmy ze zwycięstwa. Zwłaszcza że nie rozpieszczaliśmy dotychczas kibiców.

Pewnym ostrzeżeniem dla ŁKS jest fakt, że Arka potrafiła wygrywać w Łodzi. I to całkiem niedawno - w 2021 roku było 1:2, zaś w 2019 roku 1:4.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany