Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS jeszcze nie ma zgranej drużyny

(bap)
Brazylijczyk Mauricio Rodrigues Martins podpisze kontrakt z ŁKS.
Brazylijczyk Mauricio Rodrigues Martins podpisze kontrakt z ŁKS. Paweł Łacheta
Pierwsza sparingowa porażka piłkarskiej drużyny ŁKS to poważny sygnał ostrzegawczy dla szkoleniowców łodzian. Przed startem rundy wiosennej III ligi ich podopiecznych czeka dużo pracy.

Na miesiąc przed rozpoczęciem rundy rewanżowej III ligi ŁKS uległ 2:4 Pelikanowi Łowicz. Pierwszy poważny sprawdzian przebudowywanego przez trenerów Marka Chojnackiego i Dariusza Bratkowskiego zespołu nie wypadł obiecująco.

Nie chodzi o wynik, który w grach kontrolnych ma mniejsze znaczenie, lecz masę błędów, które popełnili łodzianie w spotkaniu z rywalem występującym w tej samej lidze. Głównie dotyczą one organizacji gry, nad której zmianą od początku przygotowań pracują piłkarze oraz postawy w defensywie. Obrona łodzian była dziurawa jak szwajcarski ser, a pewności defensorom nie dodawała dyspozycja bramkarzy.

– Nie wyszedł nam ten mecz, ale dobrze, że zagraliśmy z wymagającym rywalem, który uwidocznił nasze mankamenty. Dobrze, że stało się to miesiąc przed startem ligi, bo jest czas na wyciągnięcie wniosków i pracę nad wyeliminowaniem błędów – tłumaczy Chojnacki, który z niewesołą miną oglądał swoich piłkarzy w akcji.

Niepokojące jest nie tylko to, że na razie nie widać postępu w grze drużyny z al. Unii. Jakości do przebudowywanego zespołu nie wnieśli nowi zawodnicy. Michał Kołba, który w bramce ŁKS ma zastąpić Szymona Gąsińskiego, przy dwóch straconych golach powinien zachować się lepiej, m.in. odważniej wychodząc do piłki, Dawid Piekielny zawinił przy pierwszej bramce, a Mauricio Martins wciąż wygląda na boisku na zagubionego. Widać, że trenerzy szukają dla niego optymalnej pozycji i tym razem Brazylijczyk został ustawiony w środku pola.

Jak zapewnia Chojnacki, Piekielny, Mauricio oraz występujący po przerwie Bartosz Bujalski, jeśli dogadają się z szefami łódzkiego klubu w sprawie kontraktu, zostaną piłkarzami ŁKS. Wcześniej podpisano umowę z Kołbą.

Do kadry nie dołączy Marcin Firańczyk, który wyjechał już z Łodzi, a Adrian Łucki ma dostać jeszcze jedną szansę w jutrzejszym sparingu z Pogonią Grodzisk Maz

Mecz z trzecioligowcem będzie kolejnym ważnym sprawdzianem ŁKS. Jak zdradza trener, piłkarze, którzy zaczną spotkanie, będą grali przez 60 min, a ci, którzy pojawią się na ostatnie pół godziny, więcej czasu spędzą na boisku w sobotnim sparingu z Wartą Sieradz. To początek rywalizacji o jedenastkę, która wystąpi na inaugurację ligowej wiosny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany