Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS jedzie do Działoszyna. Czy po burzy wyjdzie słońce?

(bap)
Brazylijczyk Rodrigo w ostatnich meczach nie pomagał drużynie ŁKS.
Brazylijczyk Rodrigo w ostatnich meczach nie pomagał drużynie ŁKS. Krzysztof Szymczak
Dzisiejszy mecz ŁKS w Działoszynie z Wartą (godz. 15.30) da odpowiedź na pytanie, czy ukaranie piłkarzy przez szefów klubu było słuszną decyzją. Jeśli łodzianie nadal marzą o awansie, na kolejną porażkę z niżej notowanym zespołem nie mogą już sobie pozwolić.

To był jeden z najbardziej burzliwych tygodni w dziejach nowego stowarzyszenia ŁKS. Po porażce i kompromitującym występie piłkarzy z al. Unii przed własną publicznością w meczu z Wartą Sieradz (0:3) do akcji wkroczyli szefowie klubu. Za brak odpowiedniego zaangażowania obcięli zawodnikom pensje o 30 procent.

To ma ich zmotywować do dalszej walki o awans, co nadal jest celem łódzkiego klubu, ale czy tak rzeczywiście będzie okaże się dziś. Wcale nie jest to bowiem pewne, bo jak usłyszeliśmy od jednego z piłkarzy, takie działania zarządu przy niewysokich zarobkach raczej zniechęcają do zostawiania zdrowia na boisku.

Tak naprawdę jednak mecz w Działoszynie może dać odpowiedź na pytanie nie o motywację i chęci, lecz formę ełkaesiaków. Bez niej trudno o wygrywanie nawet z takimi rywalami, jak beniaminek z Działoszyna, który zajmuje 13. miejsce w tabeli i w 11 meczach zdobył 11 punktów (o 9 mniej od ŁKS). Łódzką drużynę nadal trzeba uznać za faworyta spotkania, ale jej gra jest wielką niewiadomą, a kolejna porażka z niżej notowanym zespołem może oznaczać jeszcze gorsze nastroje oraz stracenie kontaktu z ligową czołówką.

Po fatalnym występie przeciwko Warcie Sieradz w składzie ŁKS można spodziewać się zmian. Problem w tym, że trenerzy nie mają wielkiego wyboru...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany