Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS gra z Mierzynem. Trudno, żeby nie było im wesoło

(bart)
Napastnik Adam Patora nie wykorzystał w pierwszym meczu z Mierzynem karnego
Napastnik Adam Patora nie wykorzystał w pierwszym meczu z Mierzynem karnego maciej stanik
Jutro, o godz. 15, piłkarze ŁKS, lidera czwartej ligi, rozpoczną w Łodzi mecz z LKS Mierzyn. Podopiecznym trenera Wojciecha Robaszka wystarczy nawet remis, żeby już w nadchodzący weekend zasłużenie cieszyć się z awansu do trzeciej ligi.

Nie wyobrażamy sobie jednak, żeby ełkaesiacy zagrali jutro zachowawczo. Są przecież zdecydowanym faworytem spotkania z Mierzynem, który wyraźnie odstaje poziomem nie tylko od lidera, ale również od pozostałych drużyn w IV lidze. W żadnym razie nie ma przypadku w tym, że ten zespół jest ,,czerwoną latarnią’’ tabeli. Wygrał przecież zaledwie jeden mecz (o dziwo, na wyjeździe), pokonując Czarnych Rząśnia. Zdobył najmniej goli (ŁKS jest najskuteczniejszy), stracił najwięcej (ŁKS ma najszczelniejszą defensywę).

W październiku ubiegłego roku ełkaesiacy pokonali swojego jutrzejszego rywala aż 5:0. Tak okazałym łupem bramkowym podzielili się: Aleksander Ślęzak (51), Radosław Jurkowski (53), Adam Patora (71, 90+2) i Michał Zaleśny (90). A trzeba też pamiętać o tym, że Patora nie wykorzystał karnego. Inna sprawa, że nie wolno zapominać o tym, iż długo był bezbramkowy remis i gospodarze bronili się dosyć mądrze.

Tradycji stało się zadość i łodzianie mieli wolny czwartek. Na dzisiaj sztab szkoleniowy zaplanował zajęcia na głównej płycie przy al. Unii.

Wiadomo, że za żółte kartki pauzuje trzech podstawowych zawodników: Radosław Jurkowski, Piotr Słyścio oraz Dawid Sarafiński, natomiast kontuzje leczą Olaf Okoński i Aleksander Ślęzak. Do dyspozycji Robaszka będzie zaś Patora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany