Nie wyobrażamy sobie jednak, żeby ełkaesiacy zagrali jutro zachowawczo. Są przecież zdecydowanym faworytem spotkania z Mierzynem, który wyraźnie odstaje poziomem nie tylko od lidera, ale również od pozostałych drużyn w IV lidze. W żadnym razie nie ma przypadku w tym, że ten zespół jest ,,czerwoną latarnią’’ tabeli. Wygrał przecież zaledwie jeden mecz (o dziwo, na wyjeździe), pokonując Czarnych Rząśnia. Zdobył najmniej goli (ŁKS jest najskuteczniejszy), stracił najwięcej (ŁKS ma najszczelniejszą defensywę).
W październiku ubiegłego roku ełkaesiacy pokonali swojego jutrzejszego rywala aż 5:0. Tak okazałym łupem bramkowym podzielili się: Aleksander Ślęzak (51), Radosław Jurkowski (53), Adam Patora (71, 90+2) i Michał Zaleśny (90). A trzeba też pamiętać o tym, że Patora nie wykorzystał karnego. Inna sprawa, że nie wolno zapominać o tym, iż długo był bezbramkowy remis i gospodarze bronili się dosyć mądrze.
Tradycji stało się zadość i łodzianie mieli wolny czwartek. Na dzisiaj sztab szkoleniowy zaplanował zajęcia na głównej płycie przy al. Unii.
Wiadomo, że za żółte kartki pauzuje trzech podstawowych zawodników: Radosław Jurkowski, Piotr Słyścio oraz Dawid Sarafiński, natomiast kontuzje leczą Olaf Okoński i Aleksander Ślęzak. Do dyspozycji Robaszka będzie zaś Patora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"