Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS gra w Jastrzębiu Zdroju. Trzeba zacząć wiosnę od zwycięstwa

Jan Hofman
Jan Hofman
W ostatnim czasie często mówiono i pisano o ŁKS Niestety, nie były to zachwyty nad boiskową postawą ełkaesiaków.

Zawodzili nie tylko piłkarze, którzy pierwszą część sezonu zakończyli na dziewiątym miejscu w tabeli (jeden mecz zaległy), z piętnastoma punktami straty do liderującej Miedzi Legnica.
Jesienią nie popisali się także działacze, którzy wpędzili klub w poważne problemy finansowe. Sytuacja była poważna, interweniowała FIFA, która nałożyła na łódzki klub zakaz rejestracji nowych zawodników. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że dwukrotni mistrzowie Polski najgorsze mają już za sobą.
Udało się uregulować sprawy finansowe, sankcje zostały zdjęte z klubu, a szkoleniowiec ełkaesiaków podkreśla, że zespół doskonale pracował w trakcie zimowej przerwy, dlatego on i jego zawodnicy nie zamierzają rezygnować z walki o ekstraklasę.
Bez wątpienia ewentualny awans łodzian do krajowej elity to kluczowa kwestia dla przyszłości klubu z al. Unii. W ŁKS już wiedzą, że pierwszoligowe granie generuje jedynie koszty i sprawia, że właściciele muszą coraz głębiej sięgać do kieszeni.
By jednak myśleć o końcowym sukcesie trzeba wygrywać spotkania. A z tym łodzianie mieli problem w pierwszej części sezonu. Tylko osiem razy pokonali rywali, co bezpośrednio przełożyło się na słabe miejsce w tabeli. Czas to zmienić. Zwycięski pochód przez boiska pierwszej ligi należy zacząć już dziś w Jastrzębiu-Zdroju. Choć ŁKS jest faworytem pojedynku z GKS (zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli), to jednak należy się spodziewać trudnej przeprawy. Śląska drużyna będzie robić wszystko, aby zachować status pierwszoligowca, toteż przeciwko łodzianom rzuci wszystko to, co ma najlepsze.
Ełkaesiacy w żadnym wypadku nie mogą sobie pozwolić na zlekceważenie rywala. Łodzianie mają już bolesny przykład z jesieni. W sierpniu po golach Stipe Juricia (12) i Pirulo (52) prowadzili 2:0. Wówczas uznali, że spotkanie zakończyło się. Inaczej myśleli zawodnicy GKS, którzy po trafieniach Daniela Feruga (66) i Dawida Witkowskiego (82, karny) zapewnili sobie bardzo cenny punkt na stadionie przy al. Unii.
Liczymy, że w ŁKS potrafią wyciągać wnioski!

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany