Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS - Górnik 0:1. Koniec marzeń. ŁKS nadal w pierwszej lidze! ZDJĘCIA

Jan Hofman
Jan Hofman
Fot. Krzysztof Szymczak
Niestety, piłkarze ŁKS marzenia o grze w ekstraklasie muszą odłożyć przynajmniej o rok W finałowym spotkaniu barażowym o awans przegrali 0:1 z Górnikiem Łęczna.

To na pewno ogromne rozczarowanie dla kibiców ŁKS, ale przede wszystkim porażka dyrektora sportowego Krzysztofa Przytuły i prezesa Tomasza Salskiego, który zaufał mu bezgranicznie. Właśnie nastał czas rozliczeń!

Łodzianie zaczęli wczorajsze spotkanie ostrożnie, bez zbytniego szarżowania. Widać było wyraźnie, że dostali zadanie od trenera, by spokojnie budować akcje ofensywne, bez niepotrzebnego ryzyka, aby nie narażać się na kontry rywala. Niestety, założenia udało się realizować tylko dwanaście minut. Seria szkolnych wręcz błędów w defensywie gospodarzy przesądziła o tym, że goście objęli prowadzenie. Najpierw Gryszkiewicz nie dogonił na skrzydle Maka, a ten precyzyjnie dośrodkował w pole karne ŁKS. Marciniak źle obliczył lot piłki, a Arndt i Wolski nie zdołali przeszkodzić Krykunowi w oddaniu skutecznego strzału. Stanowczo zbyt dużo gaf, jak na jedną akcję. Futbol tego nie wybacza.

Później goście, zadowoleni z szybkiego objęcia prowadzenia, cofnęli się na własną połowę. Inicjatywę przejął ŁKS, ale nasi piłkarze grali nerwowo i wypracowanie klarownej sytuacji przychodziło im z wielkim trudem. Wyraźnie brakowało ofensywnej mocy. Sama przewaga w posiadaniu piłki nie przekładała się na bramkowe sytuacje.

W doliczonym czasie gry w pierwszej połowowi łodzianie mogli mówić o szczęściu, bowiem piłka po strzale głową Baranowskiego odbiła się od poprzeczki.

Także po przerwie ŁKS przeważał na boisku, ale seryjnie marnował dobre sytuacje (m.in. w 52 minucie Ricardinho nie trafił do pustej bramki, w 60 strzał Janczukowicza obronił bramkarz, w 77 Moros posłał piłkę obok słupka, a w 80 Pirulo trafił w Poprzeczkę).

Trener łodzian musiał dokonać dwóch wymuszonych zmian w wyjściowej jedenastce. Kontuzje wykluczyły z gry Malarza i Dankowskiego. Ich miejsca zajęli Arndt i Wolski.

ŁKS - Górnik Łęczna 0:1 (0:1)

0:1 - Krykun (12)

ŁKS Łódź: Arndt - Wolski, Moros, Marciniak, Klimczak - Rozwandowicz (77, Tosik) - Pirulo, Dominguez (77, Sekulski), Trąbka, Gryszkiewicz (58, Janczukowicz) - Ricardinho (82, Rygaard).

Górnik Łęczna: Gostomski - Leandro, Midzierski, Baranowski (70, Pajnowski), Kukułowicz (74, Goliński) - Tymosiak, Cierpka (59, Kalinkowski) - Krykun, Banaszak, Mak (74,. Matei) - Śpiączka (74, Wojciechowski).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany