Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS dostanie pożyczkę od urzędu miasta Łodzi?

p
Urzędzie Miasta Łodzi
Urzędzie Miasta Łodzi Mirosław Malinowski
ŁKS nie przystąpił do konkursu na sportowe dotacje, bo nie rozliczył się z poprzednich, więc władze miasta Łodzi uznały, że można spisać go na straty i zapomnieć, iż istnieje.

Urzędzie Miasta Łodzi
Myślenie perspektywiczne przy ul. Piotrkowskiej 104 widać ogranicza się tylko do dnia następnego. Nikt nie patrzy dalej - dla kogo powstanie nowoczesny stadion na terenach wartych około 300 mln zł, które miasto otrzymało za uścisk ręki.
Pomysł na ratowanie ŁKS mieli Witold Skrzydlewski i Janusz Tomaszewski. Gdy byli bliscy celu (namówienia do współpracy Antoniego Ptaka?), polityczny happening związany z odwołaniem Jerzego Kropiwnickiego przekreślił te plany. Komisarze, którzy nastali, przekonali łódzką firmę Tilia do inwestowania w ŁKS. Podobno obietnice współpracy miasta z klubem były wielkie, ale rządy komisarzy trwały krótko, a ich następcy, choć politycznie bliscy, nie chcieli słyszeć o żadnych ustnych(?) zobowiązaniach poprzedników.
I z tej niezłomnej postawy nie wycofali się do dziś. Szkoda, bo wbrew pozorom mają pole do działania. Skoro inne miasta ratowały zasłużone kluby solidną pożyczką, dlaczego władze Łodzi nie miałby takiej udzielić ŁKS, aby klub mógł dokończyć I-ligowe rozgrywki?
Pytanie tylko, kto i co byłoby jej gwarantem. W urzędzie miasta Łodzi leży weksel na milion złotych, wystawiony przez właścicieli ŁKS, który jest zabezpieczeniem tego, że drużyna z al. Unii do 7 kwietnia 2013 roku musi występować w rozgrywkach I ligi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany