Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS dawno nie był aż tak skuteczny

(bart)
Adam Patora za chwilę zdobędzie gola dla ełkaesiaków
Adam Patora za chwilę zdobędzie gola dla ełkaesiaków paweł łacheta
Występujący w trzeciej lidze (grupa łódzko-mazowiecka) piłkarze ŁKS odnieśli trzecie zwycięstwo w rundzie wiosennej. Chyba nikt nie spodziewał się jednak, że triumf łodzian będzie aż tak okazały.

Łodzianie rozgromili bowiem na stadionie przy al. Unii Broń Radom aż 8:0. Podopieczni trenera Roberta Szwarca są teraz na piątym miejscu w tabeli, a więc nad strefą spadkową. Z kolei ich strata do lidera, Sokoła Aleksandrów, zmalała do ośmiu punktów.

Oczywiście, mamy świadomość, że drużyna z Radomia jest pogrążona w kryzysie i spisuje się znacznie poniżej oczekiwań. Trudno jednak odbierać ełkaesiakom radość z naprawdę efektownie wywalczonej wygranej. Kłopoty Broni to nie ich problem, po prostu byli tak dobrze dosponowani, iż efektownie je wykorzystali.

Gospodarze mieli niewiele słabych punktów, przede wszystkim prezentowali się solidnie, jako zespół. Widać było, że ta drużyna jest podrażniona nieudanym występem ze środy (remis 0:0 z Błękitnymi Raciąż) i chce zrobić absolutnie wsystko, żeby fani jak najszybciej o nim zapomnieli. I to się im w pełni udało.

W zapowiedzi tego meczu napisaliśmy, iż liczymy na to, że ŁKS opanuje nerwy i szybko wróci na właściwy tor. Trudno oczekiwać, że ten zespół będzie teraz równie wysoko odprawiał z kwitkiem kolejnych przeciwników. Umówmy się, to właściwie niemożliwe.

Najważniejsze jednak, że piłkarze z Łodzi mogą teraz spokojnie spojrzeć w lustro. I znów w górę tabeli. Dziś nikt nie może im tego zabraniać.

Jeszcze przed meczem z Bronią pojawiły się informacje, że będzie to ostatnie spotkanie w roli szkoleniowca dla Szwarca. W trakcie meczu żaden z działaczy oficjalnie tego nie potwierdził, jednak atmosfera niepewności pozostała.

Na konferencji prasowej Szwarc zaprzeczył spekulacjom i stwierdził, iż nigdzie się nie wybiera.

- Bardzo się cieszę, że potrafiliśmy ucieszyć naszych wiernych kibiców - powiedział Szwarc. - Cały czas mówimy o ŁKS. Po prostu nie wszystko nam jeszcze wychodzi, stąd ta swoista sinusoida w rezultatach, które osiągamy. Akurat mecz z Bronią na pewno mógł się podobać. I to nie tylko ze względu na końcowy rezultat, ale na styl, jaki zaprezentowaliśmy. Były piękne bramki i piękne akcje. Dziękuję chłopakom za pełne zaangażowanie - dodał trener.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany