Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS. Czy sędzia Szymon Marciniak swoją decyzją zmienił oblicze derbów Łodzi?

pas
W derbach Łodzi padł remis 2:2, choć ŁKS prowadził przy al. Piłsudskiego 2:0.

W głównej mierze zapracowali na ten wynik piłkarze na boisku. Nie da się jednak ukryć, że wielki wpływ na przebieg rywalizacji miał nasz eksportowy sędzia Szymon Marciniak, który naszym zdaniem nie popisał się bagatelizując wydarzenie w 26 minucie derbów, a wyciągając skrajne konsekwencje z takiej samej sytuacji w doliczonym czasie gry.
W 26 minucie spotkania Danielaka wyprostowanymi nogami zaatakował Pirulo. Na powtórkach widać było, iż jest to wyjątkowo niebezpieczne zagranie, kwalifikujące się nawet do pokazania... czerwonej kartki. Sędzia międzynarodowy Marciniak je zlekceważył, nie dostrzegł, nie analizował zapisu VAR (?). Wiedział lepiej i kazał grać dalej. Co by było, gdyby przez gros czasu Widzew musiał walczyć w dziesiątkę?
Arbitrowi można zarzucić godny sędziowskiego... żółtodzioba brak konsekwencji. W doliczonym czasie gry za nieomal identyczny idiotyczny atak nogami Ricardinho w Karaska bez chwili wahania wyciągnął czerwoną kartkę.
Pomylił się i to mocno trener Kibu Vicuna, naiwnie wierząc, że rekonwalescencji zaczarują rywala swoją brazylijsko hiszpańską grą i odbiorą mu energię oraz przewagę w środku pola. Nic takiego się nie stało. Zmiennicy zagrali słabo jak Corral, Moreno i Nacho Monsalve lub beznadziejnie jak Ricardinho. To też miało wielki wpływ na wynik, który na pewno rozczarował drużynę gości.

 

W Hiszpanii mamy takie powiedzenie, że po meczu, kiedy wiesz wszystko to możesz być mądrzejszy po fakcie mówił po spotkaniu szkoleniowiec ŁKS

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany