Później do 19 grudnia będą cztery razy w tygodniu pracować na sali i w siłowni. Pierwsze zajęcia zaplanowane są na 10 stycznia 2014 roku. Łodzianie rozegrają 10 sparingów, a najtrudniejszym rywalem będzie pierwsza drużyna GKS Bełchatów.
Wojciech Robaszek (ŁKS): – Pierwszy remis nie daje nam pełnej satysfakcji. W pierwszych 45 minutach zabrakło nam skuteczności. W końcówce Szymon Salski mógł rozstrzygnąć mecz na naszą korzyść. Tak się jednak nie stało. Jesteśmy liderem, mamy wyraźną przewagę nad drugim zespołem. Jestem zadowolony z postawy zespołu w rundzie jesiennej. Największym naszym plusem tej rundy jest oczywiście miejsce w tabeli. Największym minusem ogniwa, które się nie sprawdziły. To, co najsłabsze, trzeba wymienić na lepsze. Brak takiej wymiany to jest cofnięcie się w sportowym rozwoju. Musimy zrobić krok do przodu. Jeśli będzie to możliwe, dokonam zmian na trzech pozycjach.
Adrian Filipiak (ŁKS): – Wypracowaliśmy wiele dogodnych sytuacji, ale zdobyliśmy tylko jedn- bramkę. Skoro nie można meczu wygrać, trzeba umieć go zremisować.
Mariusz Wilkowiecki (Widok): – Dzięki ŁKS poznałem piłkę nożną, byłem tu zawodnikiem i trenerem. Łodzianie nadali prestiżu rozgrywkom. Nie przegraliśmy, jako beniaminek, z żadnym z zespołów ligowej czołówki. W pierwszej połowie fajniej piłką grał ŁKS dzięki dobrej postawie Adriana Kasztelana. W drugiej to my mieliśmy inicjatywę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?