ŁKS - Cracovia. Może warto dać szansę Maciejowi Dampcowi?

Zdaję sobie sprawą, że to nie jest czas na eksperymenty, tylko mozolne wydobywanie się z ligowego dna, możliwe tylko dzięki zdobywanym punktom. Co jednak zrobić, gdy ludzie już ograni w ekstraklasie, nadal powtarzają te same proste błędy, skutkujące stratą bramek i punktów.
Może jednak warto zaryzykować i dać szansę debiutu nowemu stoperowi. Latem dwuletnią umowę z ŁKS podpisał były piłkarz Bytovii, 23-letni, mający 188 cm wzrostu Maciej Dampc.
- Maciej to lewonożny środkowy obrońca i też na taką pozycję będzie przygotowywany do gry w naszym klubie. Atutem Macieja jest bardzo dobre wprowadzenie piłki, moc oraz profesjonalizm. Cieszę się, że nasze porozumienie z Maćkiem da nam szerszy wachlarz rozwiązań i na tej newralgicznej pozycji będzie mieli dwóch (Maćka i Janka Sobocińskiego) zawodników, którzy w stu procentach odpowiadają naszej filozofii prowadzenia gry. Poza tym, zależało nam, aby na tej pozycji (półlewy środkowy obrońca) pozyskać Polaka. Mam nadzieję, że potencjał Maćka będzie wykorzystywany w naszym zespole mówił o nowym piłkarzu w chwili podpisania umowy dyrektor sportowy ŁKS - Krzysztof Przytuła.
Nadszedł czas, żeby ten potencjał sprawdzić. Gdy przyszedł pierwzyy ekstraklasowy kryzys ŁKS, impuls do lepszej gry dali Adrian Klimczak, Piotr Pyrdoł i Michał Trąbka. Może teraz wypali Maciej Dampc.
Łodzianie powinni wziąć sobie do serca słowa obrońcy Zagłębia Lubin Jakuba Tosika po przegranym spotkaniu z Cracovią: - Rywale męczyli nas stałymi fragmentami i dziś kolejną bramkę dostaliśmy po aucie. Podobnie było w meczu z Rakowem. Widać, że rywale dobrze przeanalizowała tamten mecz, bo zagrali to samo. Musimy wyciągnąć wnioski, bo nie możemy tracić takich śmiesznych bramek

Cracovia po raz czwarty z rzędu wygrała dzięki bramkom zdobytym w drugiej połowie spotkania, pokonując Zagłębie Lubin 2:0. Trener Michał Probierz: Nie pamiętam tak dobrego spotkania, gdzie gralibyśmy akcję za akcją.
Trzeba wygrywać i podtrzymywać miejsce w czołówce, tym bardziej że jest ona bardzo ciasna. Walczymy o najwyższe cele i w niedzielę pojedziemy do Łodzi wygrać mówił skrzydłowy, Mateusz Wdowiak.
Chcemy grać do przodu, trener nas na to uczula. Staramy się stwarzać jak najwięcej sytuacji. A skoro gramy do przodu, to przeciwnik jest na swojej połowie, więc wtedy jest mniej groźny. Planujemy się zrewanżować łodzianom (u siebie Cracovia przegrała z ŁKS 1:2). Rywale mają swoje problemy, za to my jesteśmy u góry tabeli. Chcąc grać o wysokie cele nie możemy jednak przeplatać dobrych meczów słabszymi stwierdził kapitan Janusz Gol.

Od jutra rozpocznie się sprzedaż wejściówek na niedzielny pojedynek z Cracovią. Sprzedaż stacjonarna oraz internetowa ruszy o godzinie 12. Do sprzedaży trafi około 1000 biletów.