ŁKS - Cracovia. Łodzianie muszą opuścić strefę spadkową

W pierwszym spotkaniu dziesiątej kolejki ekstraklasy Stal Mielec przegrała u siebie 2:3 z Koroną Kielce. Ten wynik sprawiał, że ŁKS spadł na siedemnaste miejsce w tabeli, a to oznacza, że sytuacja beniaminka nie jest wesoła. Także Cracovia, która jest dwunasta (zaległe starcie z Legią Warszawa) i ma trzy punkty więcej od łodzian. nie może mówić o ligowym spokoju. A to zapowiada zacięty i twardy mecz.

Podpieczeni trenera Kazimierza Moskala nie wygrali od czterech ligowych kolejek, ale ostatni mecz z Jagiellonią Białystok zremisowali w dramatycznych okolicznościach 2:2. ŁKS walczył ambitnie i mimo, że grał całą drugą połowę w osłabieniu (czerwona kartka Hoti) zdołał wywalczyć punkt. Gola na wagę remisu zdobył z rzutu karnego Dani Ramirez.

Nieco lepiej wygląda sytuacja Cracovii. Popularne Pasy nie mogą być jednak zadowolone z ostatnich wyników. Cracovia przegrała bowiem dwa ostatnie mecze ligowe (w minionej serii doznała dotkliwej domowej porażce z Pogonią 1:5), a na zwycięstwo czeka już od pięciu kolejek.

W trzech ostatnich meczach gracze z Krakowa dali sobie strzelić aż 10 bramek! Z kolei ŁKS w tym sezonie punktuje tylko i wyłącznie na własnym stadionie, gdzie sięgnął po 7 punktów w czterech meczach. W tym sezonie łodzianie na obiekcie przy al. Unii Pokonali Pogoń Szczecin oraz Koronę Kielce. Taka sztuka nie udała się im jednak w dwóch ostatnich domowych meczach w lidze, kiedy kolejno przegrali z Wartą Poznań i zremisowali z Jagą. Czy poprawić ten bilans.

Warto podkreślić, że ŁKS nie przegrał u siebie żadnego z siedmiu wcześniejszych starć z Cracovią o punkty.