ŁKS Commercecon-Grot Budowlani w finale siatkarskiego Pucharu Polski

W półfinałowym spotkaniu ełkaesianki pokonały bowiem prowadzony przez dobrze znanego w naszym mieście trenera Jacka Pasińskiego PTPS Piła 3:1 (25:22, 18:25, 26:24, 27:25).

To właśnie pilanki zdołały w ekstraklasie pokonać tak dobrze dysponowane w tym sezonie łodzianki, więc podopieczne trenera Michala Maska mogły spodziewać się w Nysie trudnej przeprawy.

Obawy znalazły swoje odzwierciedlenie na parkiecie, bowiem spotkanie było niezwykle zacięte. Inna sprawa, że niedługo już nikt nie będzie o tym pamiętał, bo liczy się przecież końcowy rezultat. A ten był przecież korzystny dla wicelidera ligowej tabeli. W czwartej partii ŁKS przegrywał już nawet 16:21, a w mimo to on cieszył się na parkiecie. Decydujące akcje były dziełem Ewy Kwiatkowskiej oraz Brazylijki Regiane Bidias.

Radość z wygranej przyćmiłą kontuzja kolana czeskiej rozgrywającej Lucie Muhlsteinovej w trzecim secie (została przewieziona do szpitala). Zmieniła ją Dominika Mras.

ŁKS Commercecon - PTPS Piła 3:1 (25:22, 18:25, 26:24, 27:25)
ŁKS: Kwiatkowska 8, Bidias 15, McClendon 8, Muhlsteinova 1, Kowalińska 21, Efimienko-Młotkowska 10, Strasz (libero) oraz: Mras 1, Sielicka 2.

Później na parkiet wybiegły dziewczyny z Grot Budowlanych. Teoretycznie miały łatwiejsze zadanie, bowiem ich przeciwniczkami była występująca w pierwszej lidze Radomka Radom. Ale wcale łatwo nie było, a radomianki potwierdziły, iż są rewelacją pucharowych zmagań, która odprawiła z kwitkiem m.in. mistrza kraju Chemika Police.

Podopieczne trenera Błażeja Krzyształowicza nie wypadły wcale olśniewająco, najdelikatniej rzecz ujmując, ale ostatecznie triumfowały 3:1 (25:14, 22:25, 25:21, 25:22).

Pierwszy set nie zwiastował emocji, bowiem wicemistrzynie kraju wygrały go łatwo, jednak później działo się całkiem sporo. Decydującą akcją w tym spotkaniu popisała się doświadczona środkowa Gabriela Polańska.

Grot Budowlani - Radomka Radom 3:1 (25:14, 22:25, 25:21, 25:22)
Budowlani: Polańska 14, Kąkolewska 9, Twardowska 15, Grobelna 12, Vincourova 5, Grajber 12, Witkowska (libero) oraz: Cutura 3, Polak 1, Piotrowska, Muszyńska.

Finał w niedzielę o 14.45. Kto będzie górą? Przypomnijmy, że w tym sezonie ekstraklasy już raz doszło do derbów Łodzi, wtedy lepsze okazały się ełkaesianki.