W czwartym secie bielszczanki uzyskały przewagę 20:14, ale ŁKS się nie załamał. A właściwie nie rozłożył rąk i nie zaczął biadolić trener Michal Masek. Dokonał odważnych zmian w składzie i łodzianki odwróciły złą kartę.Po akcji Lazović wyszły na prowadzenie 26:25. Po ataku Orvosovej 'w aut ŁKS cieszył się ze zwycięstwa.
MVP spotkania została nie załamująca się ani przez chwilę Katarina Lazović. Kroku dotrzymywała jej atakująca z coraz lepszą skutecznością Anna Kalandadze. Zabrakło w składzie wyofanej w ostatniej chwili przez lekarza Katarzyny Zaroślińskiej - Król
ŁKS: Pacak (14), Wójcik (10), Lazović (14), Bongaerts (1), Alagierska (9), Kalandadze (21), Saad (libero) oraz Pasznik, Ninković, Wawrzyńczyk i Strasz. BKS: Kazała (8), Drużkowska (10), Świrad (10), Orvosova (18), Szlagowska (21), Gajewska, Drabek (libero) oraz Dąbrowska
Drugie spotkanie - 22 marca: BKS Bostik Bielsko-Biała - ŁKS Commercecon Łódź (17.30)
Oba zespoły grały w tym sezonie ze sobą juz trzy razy. W lidze dwukrotnie lepsze były bielszczanki, które zwyciężały odpowiednio 3:0 w Łodzi i 3:2 u siebie. W Pucharze Polski, ŁKS wygrał 3:1.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nagłe wieści o Janinie i Tadeuszu z "Sanatorium miłości"! Znamy sensacyjne szczegóły
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco