Kibice broniącego tytułu mistrza Polski zespołu ŁKS mogą być zadowoleni. Końcówka ubiegłego roku przebiegła bowiem pod znakiem wyraźnej ,,zadyszki" ich ulubienic, ale w tym roku drużyna prezentuje się znakomicie, zwyciężając zarówno w lidze, jak i w europejskich pucharach.
Podopieczne włoskiego trenera Giuseppe Cuccariniego (ostatnio zastąpił na tym stanowisku Marka Solarewicza) były na Dolnym Śląsku faworytem i wytrzymały presję.
Wprawdzie w pierwszej partii gospodynie wyszły na prowadzenie 4:1, ale bardzo szybko był już remis 5:5, a po chwili 5:7. Następnie, m.in. po akcjach uznanej za MVP tego starcia Serbki Katariny Lazović zrobiło się 11:16. Ostatecznie ŁKS zwyciężył 25:19. W kolejnej odsłonie meczu goście prowadzili 7:2, 8:3 i 16:11. Volley nie rezygnował, dzięki czemu odrobił część strat (19:22). Ale na tym już się skończyło (20:25). Trzeci set okazał się decydującym. Był remis 9:9, a potem uwidoczniła się większą dojrzałość ełkaesianek. Wkrótce wygrały 25:20 i mogły się cieszyć z utrzymania trzeciej pozycji w tabeli.
W poprzednim meczu obu zespołów ŁKS triumfował 3:1.
W najbliższą niedzielę o 20.30 ŁKS Commercecon podejmie w Sport Arenie Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz.
#VolleyWrocław – ŁKS Commercecon Łódź 0:3 (19:25, 20:25, 20:25)
#Volley: Felak, Gancarz 7, Rasińska 11, Murek 12, Mras 1, Fedorek 3, Dzikowicz (libero) oraz: Pancewicz (libero), Wers 7, Gajewska 2, Kasprzak.
ŁKS: Mori 2, Kwiatkowska 4, Wójcik 10, Lazović 14, Bociek 9, Alagierska 6, Strasz (libero) oraz: Korabiec (libero), Skrzypkowska, Pacak 5.
W znacznie gorszym nastroju muszą być sympatycy srebrnych medalistek z ubiegłego sezonu, Grot Budowlanych. Trudno, żeby było inaczej, skoro podopieczne trenera Błażeja Krzyształowicza nie miały zbyt wiele do powiedzenia w spotkaniu z mającym spore aspiracje Developresem.
W Budowlanych zabrakło belgijskiej przyjmującej Charlotte Leys (w czwartek powinniśmy nareszcie poznać jej następczynię w zespole, również z zagranicy). Zagrała zaś ostatecznie rozgrywająca Julia Nowicka.
W pierwszym secie było już 4:11, a następnie 11:19. Po ataku byłej siatkarki teamu z Łodzi Katarzyny Zaroślińskiej-Król goście wygrali 25:20. W drugiej partii łodzianki prowadziły jeszcze 8:7, jednak później Developres objął prowadzenie. Wprawdzie dziewczyny walczyły (16:20, a potem nawet 22:23), cóż jednak z tego. Znów lepsze były rywalki (22:25). W trzecim secie Budowlani prowadzili chociażby 11:8 oraz 21:18, ale nasze zawodniczki nic nie wskórały (23:25).
Za MVP meczu z Łodzi została uznana Alexandra Frantti z Developresu.
Na Podkarpaciu też lepsze były rzeszowianki (3:0).
W sobotę o 18 Grot Budowlani zmierzą się na wyjeździe z Enaą PTPS Piła.
Grot Budowlani Łódź – Developres SkyRes Rzeszów 0:3 (20:25, 22:25, 23:25)
Budowlani: Nowicka 3, Śmieszek 5, Twardowska 10, Kraiduba 18, Pencova 4, Bączyńska 9, Stenzel (libero) oraz: Maciągowski 1, Babicz, Bałdyga, Lewandowska.
Developres: Frantti 16, Witkowska 4, Blagojević 10, Efimienko-Młotkowska 11, Valentin-Anderson 2, Zaroślińska-Król 12, Krzos (libero) oraz: Grabka, Hawryła, Kaczmar, Mlejnkova 2, Przybyła (libero).
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?