ŁKS Commercecon Łódź - Energa MKS Kalisz 2:3. Kibice ,,Wiewiór" mają prawo być bardzo rozczarowani

Brązowe medalistki z zakończonego przedwcześnie minionego sezon nie kryją przecież wielkich aspiracji. Na na razie prezentują się znacznie poniżej oczekiwań.

W pierwszym secie długo lepiej spisywały się podopieczne doskonale znanego w Łodzi trenera Jacka Pasińskiego. Było już 6:10 i 9:15. Ełkaesianki zdołały jednak odrobić straty z nawiązką (22:18). Potem zrobił się remis (22:22), ostatecznie po bloku Aleksandry Wójcik to gospodynie się cieszyły (26:24).

Druga partia przebiegała pod znakiem wyrównanej walki (15:15, 20:20). W końcówce dojrzalsze okazały się kaliszanki i wygrały po nieudanej akcji Wójcik (21:25).

Trzeci również był niezwykle interesujący. Najpierw było 7:10, a potem 16:14. Wreszcie, po asie serwisowym Zuzanny Szperlak zrobiło się 27:29.

Czwarta odsłona tego spotkania przypominała poprzecznie. Wystarczy spojrzeć na zmieniający się rezultat (8:0, 8:10, 16:14, 22:18). Wreszcie, po pomyłce Magdaleny Damaske, zespół z Łodzi zwyciężył (25:21).

Decydujący tie-break okazał się szczęśliwy dla kaliszanek. Prowadziły one 3:0, wprawdzie ŁKS zdołał wyrównać (7:7), jednak po chwili było już 7:11. Decydujący cios gospodyniom zadała Damaske (11:15).

Za MVP starcia w Sport Arenie została uznana Weronika Centka (MKS Kalisz).

Szansa na rehabilitację ŁKS Commercecon nadarzy się 10 października (sobota). O 18 drużyna z naszego miasta rozpocznie bowiem starcie z Polskimi Przetworami Pałacem Bydgoszcz.

ŁKS Commercecon Łódź – Energa MKS Kalisz 2:3 (26:24, 21:25, 27:29, 25:21, 11:15)
ŁKS: Wójcik 13, Lazović 17, Ninković 12, Bongaerts 3, Alagierska 2, Zaroślińska-Król 26, Saad (libero) oraz: Pacak 6, Pasznik, Wawrzyńczyk 1, Strasz (libero), Kalandadze
MKS: Polak 2, Ptak 10, Damaske 16, Centka 19, Gałkowska 7, Bałuk 2, Mazur (libero) oraz: Bednarek, Szczurowska 19, Szperlak 8, Chrzan.