ŁKS. Ci napastnicy będą strzelać gole, jak na zawołanie?!

Na boisku pojawiło się dwóch napastników. 25-letni Adam Patora autor 19 braemk w III lidze dla ŁKS (w tym 9 w tym sezonie) sprawdzał się w kombinacyjnej grze zespołu. Tylko raz dostał jednak piłkę, po której mógł strzelić bramkę. A jak wiadomo napastnik żyje z podań.
Po przerwie wszedł na boisko o pięć lat młodszy silnie zbudowany Rafał Barzyc. Jego siłą są dynamika i przebojowość. Widać było, że walczącego długo z kontuzją piłkarzowi brakuje jeszcze przygotowania motorycznego, żeby w pełni zaprezentować swe walory. W jednej z akcji pokazał, że ma mocne uderzenie, po którym piłka wylądowała obok słupka.
Wydaje się, że trener Robert Szwarc nie jest przekonany, że

obaj piłkarze dadzą gwarancję seryjnego strzelania bramek, dlatego szuka dalej. Miał wrócić do kluibu z al. Unii po długiej futbolowej tułaczce Adrian Świątek, ale rozmowy z jego klubem Finishparkietem , utknąŁy w martwym punkcie. W tej sytuacji ŁKS zastanawia się nad zatrudnieniem wysokiego jak dąb 20-letniego gracza. Mający 198 cm wzrostu Sebastian Szerszeń, strzelał ostatnio bramki (nie tak znów dużo, bo trzy) dla drugiej drużyny Arki Gdynia. Wcześniej w 14 meczach w bawrach Startu Otwock sześć razy wpisał się na listę strzelców, a miał wetdy 18 lat. Mogą być z niego ludzie.
Urazy Adama Patory i Kamila Rozmusa nie okazały się groźne. Obaj mają dziś trenować. Nadal indywidualnie pod opieką lekarza pracują Rodrigo i Dawid Sarafiński.
Trwa poszukiwanie trawiastego boiska, na którym ŁKS bądzie mógł w weekend rozegrać osttani mecz sapringowy z Rakowem Częstochowa.