ŁKS - Chrobry 4:0. Festiwal goli w drugiej połowie spotkania. Hiszpańskie bramki

Gole dla łódzkiej drużyny zdobyli Hiszpanie. W pierwszej części meczu ŁKS nie mógł się przedostać na przedpole Chrobrego, dlatego nie stworzył klarownych sytuacji bramkowych. Na szczęście łodzianie zagrali znacznie lepiej po przerwie. Ich akcje zaczęły się zazębiać, czego efektem były cztery zdobyte gole. Zasłużone zwycięstwo podopiecznych trenera Wojciech Stawowego. Martwią jedynie urazy Piotra Gryszkiewicza i Maksymiliana Rozwandowicza.

ŁKS nie zdołał, jednak awansować na pierwsze miejsce. Swój mecz wygrała Termalica (2:1 z Górnikiem Łęczna) i to ta drużyna nadal jest liderem, ale ma o rozegrany o jeden mecz więcej od łodzian.

ŁKS Łódź - Chrobry Głogów 4:0 (0:0)
1:0 Corral (63)
2:0 - Moros (67)
3:0 - Pirulo (77)
4:0 - Dominguez (90)

ŁKS: Arkadiusz Malarz - Maciej Wolski (76, Adrian Klimczak), Carlos Moros Gracia, Jan Sobociński, Kamil Dankowski - Pirulo, Antonio Domínguez, Maksymilian Rozwandowicz (60, Jakub Tosik), Michał Trąbka (76, Tomasz Nawotka), Piotr Gryszkiewicz (17, Przemysław Sajdak) - Samu Corral (76, Łukasz Sekulski).

Chrobry: Kacper Bieszczad - Michał Ilków-Gołąb, Kamil Juraszek, Michał Michalec, Jarosław Ratajczak (79, Paweł Oleksy) - Patryk Bryła (68, Mateusz Machaj), Jaka Kolenc, Robert Mandrysz (68, Tomasz Cywka), Maksymilian Banaszewski, Marcel Ziemann (79, Damian Piotrowski) - Mikołaj Lebedyński (68, Damian Kowalczyk).

Czołówka tabeli
1. Bruk-Bet Termalica Nieciecza 10 27 18-4
2. ŁKS Łódź 9 25 24-4
3. Górnik Łęczna 9 20 14-4
4. Odra Opole 10 20 9-8
5. GKS Tychy 10 18 16-9
6. Radomiak Radom 10 17 16-12