Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS. Arkadiusz Mysona drugim trenerem?

pas
Spiker w Tomaszowie awizował Arkadiusza Mysonę... jako drugiego trenera.

— Czasami coś tam podpowiem Andrzejowi Kretkowi, ale mówiąc szczerze, chciałbym już wrócić do gry. Śledzenie meczu z ławki rezerwowych jest wyjątkowo denerwujące. Na początku nasza gra nie wyglądała najlepiej, ale istotne jest to, że potrafiliśmy wygrać mecz. Życzyłbym sobie, żebyśmy każde spotkanie kończyli takim wynikiem. Cieszy skuteczna gra w defensywie. Byliśmy szybsi, bardziej zdecydowani od rywali i to pozwoliło nam zachować czyste konto. We wtorek lub środę powinienem zacząć normalnie trenować. Liczę na występ przeciwko Świtowi.

Artur Holewiński: — Gdy się nie oddaje celnego strzału na bramkę, trudno marzyć o sukcesie. Nie był to porywający pojedynek.

Aleksander Ślęzak: — Cieszę się, że wyszedł mi tak ładny i dokładny strzał. Trzeba próbować, a wtedy jest szansa, że piłka trafi do siatki.

Trener Andrzej Kretek:
— Nie był to wielki sportowy pojedynek. Ważne, że znów zdobyliśmy trzy punkty. Za parę dni w pamięci zostanie sam wynik, o jakości spotkania nikt nie będzie pamiętał. Cieszą mnie postępy w grze defensywnej i fakt, że w drugim kolejnym meczu zagraliśmy na zero z tyłu i nie straciliśmy bramki. Gorzej wygląda ofensywa. Inna sprawa, że niezmiernie trudno konstruować składne akcje, gdy rywal broni się w dziesięciu. Niestety, w następnym meczu (ze Świtem 5 października, o godz. 15, w Łodzi) z powodu nadmiaru żółtych kartek nie wystąpi Jacek Karbowniak. Trzeba będzie przemeblować defensywę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany