Pierwsza kolejka zaskoczyła, ale zdecydowanie pozytywnie. Długa przerwa nie sprawiła, że nasi futboliści zapomnieli, jak się zdobywa gole.
Na inaugurację padło 28 goli, a to bardzo przyzwoita liczba (we wszystkich spotkaniach padły bramki!). Bohaterem kolejki był napastnik warszawskiej Legii Danijel Ljuboja. Piłkarz stołecznej drużyny popisał się hat trickiem w spotkaniu z Koroną Kielce (4:0). Wynikiem 4:0 kończyły się jeszcze dwa spotkania - Lech Poznań pokonał wicemistrza kraju Ruch Chorzów, a beniaminek Pogoń Szczecin okazał się lepszy od Zagłębia Lubin. W zespole "Portowców" pierwsze skrzypce grał Edi Andradina. Nie byłoby w tym nic dziwnego, wszak to Brazylijczyk, gdyby nie jego wiek. We wrześniu piłkarz skończy 39 lat. To chyba niezbyt dobrze świadczy o naszych rodzimych piłkarzach.
Warto jeszcze wrócić do Ruchu. Jak widać, chorzowianom nie wyszła na dobre zmiana trenera. Choć zespół wicemistrzów Polski nadal prowadzi Fornalik, to jednak wyników nie ma. Po sezonie Waldemar objął reprezentację Polski, a jego miejsce w śląskiej drużynie zajął jego brat Tomasz. Bez wątpienia w rodzinie wszystko się zgadza, ale w grze zespołu już nie. Widać, że jednak imię ma istotne znaczenie dla przygotowań piłkarskiej ekipy.
W Białymstoku odnotowano już pierwszy konflikt. Jak zauważyli wnikliwi obserwatorzy, zdjęty z boiska Tomasz Frankowski nie przybił piątki z trenerem Jagiellonii Tomaszem Hajtą. Pewnie kibice dobrze pamiętają, że jakiś czas temu podobny konflikt, który miał miejsce w drużynie ze stolicy Podlasia, kosztował posadę trenera Michała Probierza. Wówczas Frankowski miał mocniejszą pozycję o szkoleniowca. Czy tym razem będzie podobnie?
(hof)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
