Na boiskach we Wrocławiu i Chorzowie kibice ponownie skandowali znane hasło (nie nadaje się do publicznego cytowania) dotyczące piłkarskiej centrali. Wściekłość fanów wzbudzili sędziowie, a właściwie ich kiepska postawa. Fani Ruchu są przekonani, że arbiter wypaczył wynik spotkania z Wisłą Kraków. Dawid Piasecki ze Słupska nie uznał prawidłowo zdobytego przez chorzowian gola. Ta bramka dawałaby "niebieskim" prowadzenie 1:0 i kto wie, jak dalej potoczyłyby się losy tego spotkania. A tak Ruch przegrał trzeci ligowy mecz z rzędu. Trener Jacek Zieliński przyznał, że sytuacja jest trudna.
Cała piłkarska Polska drwi z zawodników Śląska. Choć wrocławianie prowadzili 3:0 i grali w przewadze jednego zawodnika, nie zdołali wywalczyć trzech punktów w pojedynku z Jagiellonią. Zapewne trener drużyny z Białegostoku - Tomasz Hajto - wyśle do opiekuna Śląska Stanislava Levy'ego butelkę szlachetnego trunku. To będzie forma podzięki za to, że Czech pozwolił mu w krótkim czasie zyskać opinię wybitnego stratega futbolu. Wszak decyzje Hajty odmieniły losy meczu.
Levy miał być zbawcą Śląska. Wychodzi jednak na to, że działacze wyrzucili pieniądze w błoto.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc