Liga, nasza futbolowa liga. Hajto na ławkę!

Pewnie prezes Pogoni będzie musiał się solidnie tłumaczyć kibicom, dlaczego zatrudni w szczecińskim klubie Dariusza Wdowczyka. Popularny "Wdowiec" podpisał kontrakt siedem kolejek temu i trudno mówić, aby Portowcy pod jego rządami popłynęli we właściwym kierunku. Wygrał raz i raz zremisował, a sobotnia porażka z GKS była piątą za jego kadencji. Tym samym Pogoń pod sterami Wdowczyka zmierza nieuchronnie na rafy, czyli w kierunku pierwszej ligi.
Inna sprawa, że na dole tabeli robi się bardzo ciekawie. Zamykający ligową stawkę duet z Bielska-Białej i Bełchatowa nie rezygnuje wciąż z walki o utrzymanie, choć Podbeskidzie zostało zastopowane w Warszawie, gdzie przegrało z Polonią 1:2. To pierwsza porażka "Górali" pod wodzą trenera Czesława Michniewicza. Sukces GKS w Szczecinie to trzecia wygrana z rzędu.
Piast Gliwice (trener Marcin Brosz), beniaminek ekstraklasy, po wygranej ze Śląskiem Wrocław 3:2 (zespół prowadzi Czech Stanislav Levy) awansował na trzecią pozycję w tabeli i jest coraz bliżej uzyskania prawa gry w Lidze Europejskiej! Znów górą polska myśli szkoleniowa!
Wisła Kraków pokonała Koronę 3:0. Kielczanie pozostają najsłabszą na wyjazdach drużyną w krajowej elicie. W tym sezonie nie wygrali na stadionie przeciwnika, cztery razy zremisowali i aż dziewięciokrotnie schodzili z boiska pokonani.
W minionej kolejce z poziomem było różnie, ale na pewno kibice nie mogli narzekać na liczbę strzelonych goli. W sześciu spotkaniach padły minimum trzy bramki, a w meczu Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów aż osiem (4:4).