Z całą pewnością to spory luksus, biorąc pod uwagę tak trudne realia panujące w Polsce w tej klasie rozgrywkowej (było, nie było, dopiero czwartej w hierarchii). Ale akurat drużyna prowadzona przez młodego i ambitnego szkoleniowca Marcina Pyrdoła z pewnością zasłużyła sobie na te kilka dni pracy w tak komfortowych warunkach. Umówmy się – chyba naprawdę niewielu nawet najbardziej zagorzałych kibiców lidera tabeli w grupie pierwszej wierzyło to, że po zakończeniu rundy jesiennej zespół z al. Unii będzie jedynym teamem w lidze, który nie doznał porażki i miał pięć punktów przewagi nad kolejnym rywalem.
W Grodzisku niczego liderowi nie powinno brakować. Tamtejszy czterogwiazdkowy hotel posiada profesjonalne zaplecze sportowe, z nowoczesną odnową biologiczną włącznie. Niedawno przebywała tam grająca w ekstraklasie Korona Kielce, co nie wymaga komentarza.
Pyrdoł cieszy się z wyjazdu również z tego powodu, że nie będzie się musiał zastanawiać, gdzie i kiedy może popracować ze swoimi podopiecznymi. Obóz sprzyja także integracji zespołu i przekonania piłkarzy, że muszą rozpocząć wiosenne zmagania o punkty z wysokiego pułapu, tak, by odebrać innym ochotę do walki.
W czwartek ełkaesiacy ćwiczyli w hali przy ul. Siewnej, natomiast dzisiaj ŁKS będzie trenował na boisku przy ul. Minerskiej. Żaden z zawodników nie narzeka na poważniejsze urazy, co może Pyrdoła tylko cieszyć. Ponadto działacze potwierdzają, że Michał Stryjewski przebywa na testach w czwartoligowej Warcie Sieradz, chociaż żadne porozumienie między klubami nie zostało jeszcze podpisane.
ŁKS zagra w Grodzisku dwa mecze kontrolne (1 lutego z Sokołem Kleczew oraz 4 lutego z Wartą Poznań).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?