Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lider mistrzów świata U-23 w koszykówce 3x3 i MVP turnieju, Mateusz Szlachetka: Bez drużyny nic bym nie osiągnął

OPRAC.:
Jacek Kmiecik
Jacek Kmiecik
Mateusz Szlachetka w objęciach kolegów po ostatnim rzucie w finale młodzieżowych mistrzostw świata w koszykówce 3x3
Mateusz Szlachetka w objęciach kolegów po ostatnim rzucie w finale młodzieżowych mistrzostw świata w koszykówce 3x3 @PZKosz/Twitter
Mateusz Szlachetka, lider reprezentacji koszykarzy do lat 23, która w Bukareszcie zdobyła złoty medal mistrzostw świata 3x3, pokonując w finale Serbię 21:20, został wybrany najlepszym zawodnikiem turnieju (MVP). „Czuję się bardzo doceniony, ale bez drużyny nic bym nie osiągnął” - stwierdził bohater Biało-Czerwonych.

Szlachetka oddał w finale rzut na wagę zwycięstwa - z dystansu, czyli za dwa punkty, na niespełna pół minuty przed końcem spotkania, gdy Polska przegrywała 19:20. Wcześniej uzyskał także dwa punkty i trafił rzut wolny, co pozwoliło zmniejszyć straty (10:15, 12:18). W całym turnieju uzyskał 53 punkty i został wiceliderem klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników.

Szlachetka jako MVP znalazł się w trójce MŚ U-23

- Nie zapomnę tego finału do końca życia, koledzy pewnie też. To coś niesamowitego. Chyba mamy taki styl, że musimy gonić i wyszarpać zwycięstwo. Mieliśmy też szczęście w końcówce, a Serbowie popełnili błędy, ale to nie jest tak, że decydował tylko fart. Bardzo dobrze graliśmy w całym turnieju. W końcówce finału byliśmy zmęczeni pogonią, ale motywowaliśmy się nawzajem, bo przecież nic dwa razy się nie zdarza... Czuję się znakomicie. Wyróżnienie indywidualne jest fajne, ale bez drużyny nic bym nie osiągnął - powiedział Szlachetka, który na co dzień jest zawodnikiem GTK Gliwice.

Szlachetka, jako MVP, znalazł się też oczywiście w najlepszej trójce turnieju w Bukareszcie, obok Serba Nikoli Kovacevica oraz Francuza Lorenzo Thirouard Samsona.

Dopiero Polacy zastopowali Serbów

Trener kadry U-23, Michał Hlebowicki, wychowanek Polonii Warszawa, zespół jako pierwszy szkoleniowiec przejął w tym roku, ale podwaliny pod młodzieżowy projekt 3x3 przez trzy lata budował Kazimierz Rozwadowski. Hlebowicki był jego asystentem.

- Nie da się opisać tego, co czuję, tych emocji, radości. Mistrzostwo świata w każdej kategorii wiekowej smakuje niesamowicie. Wygraliśmy w takim stylu! „Wróciliśmy” do gry, choć przegrywaliśmy już sporo i to z kim - z Serbami, faworytami, którzy w turnieju nie przegrali spotkania i szli jak burza. Byliśmy świetnie przygotowani fizycznie i to decydowało w końcówce. Oczywiście także sprzyjało nam szczęście, ale taka jest właśnie koszykówka 3x3. Za to ją uwielbiam - za nieprzewidywalność, emocje i zwroty akcji. Jako młody chłopak sam grałem 3x3, nawet udało się wygrać turniej Reebok Black Top, ale to były inne czasy - oznajmił Hlebowicki.

Biało-Czerwoni jako pierwsi w turnieju pokonali Serbów, którzy w grupie wygrali wszystkie cztery mecze, a potem ćwierćfinał i półfinał.

Polacy w grupie byli lepsi od Francji 19:16, Ukrainy 21:12, Holandii 21:17, ale ulegli Brazylii 19:22. W ćwierćfinale pokonali Chińczyków 21:17, a w półfinale Litwinów 21:18.(PAP)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lider mistrzów świata U-23 w koszykówce 3x3 i MVP turnieju, Mateusz Szlachetka: Bez drużyny nic bym nie osiągnął - Sportowy24

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany