Lider IV ligi gra w niedzielę. Warta na drodze piłkarzy ŁKS

Spotkanie łódzkiego lidera (80 punktów) z dziewiątym zespołem czwartoligowej tabeli (38 pkt) rozpocznie się o godz. 17.
W rundzie jesiennej podopieczni trenera Wojciecha Robaszka zwyciężyli w Działoszynie 5:1 (Marek Grabowski 7 – Dawid Sarafiński 2, 68, Marcin Zimoń 24, Adam Patora 63, Michał Zaleśny 90). I pewnie wielu łódzkich kibiców sądzi, że powtórzenie tego wyniku nie powinno być problemem.
A jednak może nie być łatwo, bo Warta w ostatnich spotkaniach spisuje się bez zarzutu i pewnie zrobi wszystko, aby na boisku lidera podtrzymać dobrą passę. W trzech ostatnich meczach zespół prowadzony przez trenera Grzegorza Bodnara wygrywał. Warta pokonała 2:0 Jutrzenkę Warta, 3:1 Widok Skierniewice oraz 3:0 Zjednoczonych Stryków (trzeci obecnie zespół w tabeli). Jeśli brać pod uwagę ten wycinek rozgrywek, to drużyna z Działoszyna góruje nad łodzianami. ŁKS w trzech ostatnich ligowych pojedynkach wywalczył tylko siedem punktów (dwa zwycięstwa i remis). Pewnym pocieszeniem może być to, że ełkaesiacy byli jednak skuteczniejsi od najbliższego rywala, bo zdobyli w sumie dziesięć goli. Inna sprawa, że ŁKS imponuje w tych rozgrywkach skutecznością strzelecką. Łodzianie w dotychczasowych spotkaniach zdobyli osiemdziesiąt goli.
Zapowiada się zatem ciekawe spotkanie i pewnie kibice nie powinni się na nim nudzić.
Dopiero dziś okaże się, czy w niedzielę w drużynie z al. Unii będzie mógł zagrać Aleksander Ślęzak, który w poprzednim spotkaniu doznał urazu mięśnia. Na pewno zabraknie natomiast Olafa Okońskiego, leczącego kontuzję stawu skokowego.