– Potencjał sportowy obu drużyn jest porównywalny – twierdzi Ryszard Andrzejczak, prezes łódzkiego zespołu. – O sukcesie zadecydować więc może dyspozycja dnia. Nasz handicap w tym pojedynku to dobrze znana nam hala i wierna grupa kibiców. Liczę też na to, że w tym spotkaniu spisze się na miarę swych sporych przecież możliwości Aleksandra Pawlak, która w spotkaniu z Artego zdobyła zaledwie 2 pkt. Z dobrej strony w pojedynku pokazała się natomiast Sarah Boothe i dlatego dopiero po 10 listopada zdecydujemy, czy zostaje w naszej drużynie.
W sobotę, o godz. 15, w hali przy al. Unii, mecz z MOS Karkonosze Jelenia Góra z rozpoczną grające w I lidze koszykarki ŁKS SMS, które spisują się poniżej oczekiwań.
– Mnie też szokuje słaba postawa naszej drużyny, która teoretycznie dysponuje potencjałem sportowym na grę w koszykarskiej elicie kraju – mówi Mirosław Trześniewski. – Cóż, okazuje się, że nazwiska nie grają. Może przełom na lepsze nastąpi w sobotnim spotkaniu z Karkonoszami?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?