Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liceum nie chce przenosić się do gimnazjum

(kb)
Zdaniem dyrekcji liceum, rozwiązaniem na ciasnotę, która może pojawić się w budynku przy ul. Kościuszki po wprowadzeniu reformy edukacji, może być rozbudowa gmachu. W nowym skrzydle, na które jest miejsce od strony podwórza, można by utworzyć dodatkowe sale dla SP nr 2.

Społeczność i dyrekcja I Liceum Ogólnokształcącego w Koluszkach nie zgadzają się na zmianę siedziby swojej szkoły. Pomysł przeniesienia ogólniaka z ul. Kościuszki do budynku przy ul. Mickiewicza, w którym obecnie rezyduje Gimnazjum nr 2, zrodził się w związku z zatwierdzoną przez rząd reformą edukacji. Zgodnie z nowymi wytycznymi, od roku szkolnego 2017/2018 gimnazja zostaną zlikwidowane, a na ich miejsce wrócą ośmioklasowe szkoły podstawowe.

- Budynek Gimnazjum nr 2 zostanie więc pusty - mówi Mateusz Karwowski z Urzędu Miejskiego w Koluszkach. - Według nas, najlepszym rozwiązaniem byłoby przeniesienie tam liceum (obecnie ogólniak zajmuje piętrowy budynek na spółkę ze Szkołą Podstawową nr 2, która mieści się na parterze). Z kolei na opuszczonym przez licealistów piętrze można by utworzyć dodatkowe oddziały dla podstawówki. Wchodząca w życie reforma zakłada też bowiem powrót do rejonizacji przy wyborze podstawówki, więc w „Dwójce” może zrobić się ciasno.

Według urzędników, budynek gimnazjum jest w dużo lepszym stanie niż obecnie zajmowany przez ogólniak. Taka argumentacja nie przekonuje jednak zupełnie ani pracowników, ani uczniów I LO.

- W naszej szkole są szerokie korytarze i przestronne sale lekcyjne - mówi Paweł Lewiak, dyrektor ogólniaka. - Gmach gimnazjum nie był pierwotnie przeznaczony podszkołę, lecz pod biura, więc składa się głównie z klatki schodowej, wąskich przejść i niewielkich klas. Dla licealnej młodzieży jest tam zdecydowanie za mało miejsca. A poza tym w budynku przy ul. Kościuszki stworzyliśmy sobie niepowtarzalny klimat.

Zwłaszcza z tym ostatnim stwierdzeniem dyrektora zgadzają się zarówno uczniowie, jak i pracownicy szkoły.

- Żyjemy tu jak wielka rodzina, organizujemy wspólnie różne przedsięwzięcia, bo mamy na to miejsce - mówią. - Przy ul. Mickiewicza nie będzie takich możliwości. Stracimy to, co wypracowaliśmy przez lata, to, dzięki czemu młodzi ludzie chcą się u nas uczyć - atmosferę i klimat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany