Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lewy spirytus na łódzkich rynkach sprzedaje się, jak świeże bułki. Cena kusi

Krzysztof Zając
Wczoraj na największym łódzkim targowisku z nielegalnym alkoholem - przy ul. Ceglanej i na Dolnym Rynku - naliczyliśmy aż 12 stoisk ze spirytusem. Popyt był duży, bo jest to okres przygotowywania owocowych nalewek. Co chwila ktoś pakował do torby litrową butelkę i nie byli to - sądząc z wyglądu - amatorzy taniego upijania się.

- Kupuję tu spirytus od kilku lat, bo mam z działki aronię, pigwę, jeżyny i robię z nich domowe nalewki. W sklepie spirytusu nie kupię, bo za setkę takiego z akcyzą musiałabym zapłacić 12 - 13 zł. Ten nielegalny na rynku jest wielokrotnie tańszy, a jeszcze nikt z domowników nim się nie zatruł - tłumaczy starsza kobieta, mieszkanka ul. Łagiewnickiej.

Kiedy zmieniamy czas z letniego na zimowy?

Tymczasem celnicy ostrzegają przed kupnem takiego alkoholu. W publikowanym komunikacie informują o śmiertelnych ofiarach nielegalnych „procentów”.

„W związku z zaistniałymi przypadkami zatrucia i śmierci po spożyciu podrobionego alkoholu, jakie miały miejsce w ostatnich dniach na terytorium Ukrainy, Służba Celna przestrzega przed nabywaniem wszelkich wyrobów zawierających alkohol, pochodzących z niewiadomych źródeł, szczególnie oferowanych do sprzedaży na miejskich bazarach i targowiskach oraz w innych miejscach niż legalne placówki handlowe.”

Celnicy informują, że nielegalny alkohol sprzedawany jest głównie w butelkach plastikowych. Właśnie w takich jest oferowany na łódzkich targowiskach.

Okazuje się jednak, że apele celników niewielu wystraszyły.
WYNIKI LOTTO
- Sprzedaję tu spirytus już od wielu lat. Do tej pory żadnych reklamacji klienci nie składali - komentuje jedna z kobiet handlujących na rynku. - Gdyby ktoś się nim zatruł, to już dawno zajęłaby się mną policja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany