Lekkoateltyczne ME. Teresja Dobija miała pecha

W finale skoku w dal lekkoatletycznych mistrzostw Europy nie wystąpią
Zdenerwowania nie kryła zwłaszcza Dobija, której nie zmierzono pierwszej próby. Okazało się, że aparatura nie zadziałała. - Pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło. To są mistrzostwa Europy i przecież jest jakiś monitoring. Czułam, że jest to bardzo dobry skok. Na pewno najlepszy z tych, które oddałam - powiedziała po konkursie łodzianka.

Dyrektor sportowy PZLA Piotr Haczek powiedział pap, że protest w tym przypadku niewiele by dał, ponieważ Dobija dostała dodatkową próbę. Gdyby nie umożliwiono jej tego, wówczas złożenie odwołania miałoby sens.
Agata Bednarek (AZS Łódź) zajęła piąte miejsce w swojej serii eliminacji biegu na 400 m. Uzyskany czas - 53, 22 s dał jej awans do półfinału.