Lekcje odwołane we wszystkich szkołach podstawowych!

- Z powodu wysokiej absencji chorobowej nauczycieli zajęcia dydaktyczne nie będą realizowane. Zapewniamy (w miarę możliwości) opiekę świetlicy. W związku z tym odwołane zostaną również zaplanowane na ten czas imprezy szkolne - poinformowała rodziców na stronie internetowej Szkoły Podstawowej nr 2 jej dyrektorka, Mirosława Marszałek.

Podobne komunikaty pojawiły się w piątek po południu na stronach pozostałych placówek. Sporo rodziców dzieci do szkół przywiozło. Niektórzy komunikatu nie przeczytali, inni zwyczajnie nie mieli co z dziećmi zrobić.

- Priorytetowym zadaniem dyrektorów jest zapewnienie opieki uczniom, którzy przyjdą do szkoły - mówi Robert Jakubowski, burmistrz Konstantynowa Łódzkiego. - To kryzys. Mam tego świadomość. Sam jestem ojcem dwójki dzieci, uczniów konstantynowskiej szkoły.

- Nauczyciele jako jedyni przemyśleli swój protest. Opieka jest zapewniona, nie zostawili rodziców! - uważa jeden z rodziców, który chciał pozostać anonimowy.

- To kpina! Jak można popierać taki rodzaj protestu. Obudźcie się - denerwuje się mama jednej z uczennic SP nr 1 w Konstantynowie.

Lekcje w konstantynowskich podstawówkach nie będą się odbywać do odwołania. W tym czasie garstka pedagogów, która do pracy przyjdzie, zorganizuje zajęcia wychowawcz-dydaktyczne.

Wczoraj dzieci, które przyszły na lekcje, miały zapewnioną opiekę do godziny 17. Uczniowie mogli się także posilić gorącą zupą.

Przypominamy, że „belferska grypa” (czyli nieoficjalna akcja nauczycieli przechodzenia na zwolnienia lekarskie) zaczęła rozprzestrzeniać się wśród nauczycieli w całej Polsce już w grudniu. Nauczyciele chcą podwyżki. Związkowcy odgrażają się, że zastrajkują 15 kwietnia, w dzień pisania egzaminu ósmoklasisty.