Lekarz przyjmuje 50 chorych każdego dnia - łodzian atakują wirusy wywołujące grypę i przeziębienie
Kolejki w poradni nocnej i świątecznej pomocy przy ul. Milionowej.
W niektórych rejonach Łodzi szaleją wirusy wywołujące infekcje paragrypowe. Od początku stycznia do lekarzy zgłosiło się 7438 chorych z tego powodu łodzian.
Po 50 pacjentów dziennie przyjmują lekarze rodzinni w poradni przy ul. Leszczyńskiej. To efekt zwiększonej liczby zachorowań.
- Chorych jest bardzo dużo - usłyszeliśmy wczoraj we wspomnianej poradni. - Pacjenci, którzy się do nas zgłaszają się uskarżają się na kaszel, katar i trudną do zbicia gorączkę. Twierdzą, że boli ich całe ciało. Nasi lekarze nie odsyłają chorych, więc pracujemy codziennie dłużej niż wynikałoby to z ustalonych godzin otwarcia poradni, a doktorzy przyjmują po chorych dziennie.
Wielu zaziębionych chorych zgłasza się do poradni nocnej i świątecznej pomocy.
- Gdy zgłosiłem się z dzieckiem do poradni przy szpitalu im. Jonschera iw poczekalni był tłum ludzi - wspomina ojciec kilkuletniej dziewczynki. - Wszyscy kaszlący i zakatarzeni. Panie rejestratorki pracowały w maseczkach.
Czytaj na kolejnych slajdach